Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co to za rysunki na chodnikach na wrocławskim Gaju? Wyjaśniamy!

Marcin Kruk
Marcin Kruk
Miquel Garau Ginard
Przeczytajcie, o co chodzi z tajemniczymi kręgami namalowanymi... kredą!

“Kreda wstydu” - to rzeczywiście działa. Pomysł jest prosty, a jednocześnie widowiskowy. Na osiedlu Gaj zaczęły pojawiać się na chodnikach kolorowe okręgi. Sprawa wzbudza zainteresowanie: nie brakowało opinii, że to chuligański wybryk i niszczenie wspólnego mienia. Zwykle osoby, które potępiają to zachowanie zmieniają zdanie, kiedy dowiadują się, że to przemyślana akcja i jaki jest jej cel.

Pomysłodawcą akcji jest mieszkaniec Gaju Miquel Garau Ginard. Kolorowe kręgi robione są kredą wokół wyrzucanych niedopałków papierosów. W ten sposób, prosto i tanio, Ginard zmusza przechodniów do zauważenia problemu. I, nie ma co ukrywać, zawstydza palaczy, którzy rzucają pety gdzie popadnie. Kolorowe kółka pokazują, że kłopot z niedopałkami jest naprawdę duży. Gdzieniegdzie na chodnikach oraz na stronie Kreda wstydu na facebooku Miquel Ginard zapisuje podsumowanie. Można się dowiedzieć, że w wielu miejscach na Gaj czy Tarnogaju podczas spaceru Wrocławianin zaznaczył np. 97 petów - to informacja ze środy, 11 marca. Dzień wcześniej okolice ulicy Strońskiej upstrzyły 334 kręgi wokół niedopałków.

- “Kreda wstydu” ma na celu walkę z zanieczyszczeniem niedopałków papierosów bez stosowania przemocy fizycznej lub werbalnej. W tym ruchu mile widziani są dorośli i dzieci. Kreda, rękawiczki, akcja! - informuje Miquel Garau Ginard.

Kiedy pojawiały się pierwsze kręgi, nie brakowało ludzi, którzy widzieli w tym wandalizm. Zwykle te osoby zmieniały zdanie, gdy dowiadywały się, że kolorowe znaki na chodnikach są z kredy, więc po pierwszym deszczu znikną. Jednak zanim znikną pokażą, jak potrafimy być niechlujni.

Efekty akcji można podziwiać na grupie na facebooku “Kreda wstydu Wrocław”. Tam też są informacje o przyszłych akcjach oraz o tym, jak można dołączyć. Najbliższe bardziej zorganizowane akcje odbędą się 20 i 27 marca oraz 3 kwietnia. Pomysłodawca zachęca, by takie działania podejmowali także mieszkańcy innych części Wrocławia.

- Powiem tylko, że jestem bardzo zadowolony z tego, jak ludzie reagują na akcję w cudownie pozytywny sposób. Ten problem musi się skończyć. Planeta to nie popielniczka! - zaznacza Ginard.

Warto pamiętać, że filtry papierosów nie są biodegradowalne: znajduje się w nich plastik. Natomiast inne części filtrów, zanim ulegną rozkładowi uwalniają szkodliwe substancje, które wchłonęły z dymu takie ołów, arsen, nikotynę. Wyrzucone gdzie bądź pety zatem nie tylko wyglądają brzydko, ale też są ogromnym zagrożeniem dla środowiska.

“Kreda wstydu” to nie pierwsza tego typu akcja Miquela Ginarda we Wrocławiu. Wcześniej sprzątał Wzgórze Gajowe układając znalezione śmieci w pryzmach w widocznych miejscach, dzięki czemu łatwiej było je zebrać ekipom sprzątającym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto