Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co się lepi we Wrocławiu, czyli świąteczny młyn [zdjęcia]

Zuza Gunia
Zuza Gunia
W pierogarniach przed świętami praca wre. Sprawdziliśmy, co wrocławianie zamawiają na swoje wigilijne stoły, a co wolą zrobić sami.

Wrocławskie pierogarnie przeżywają oblężenie. Chętnych na pierogi nie brakuje. O to, co najchętniej kupują wrocławianie, spytaliśmy w lokalnych pierogarniach.

Czytaj też: Świąteczny sernik z makiem. Przepisy polecają blogerzy Kulinarnego Zenitu [PRZEPISY WIGILIJNE]

Tona mąki w Pierożku

W okresie przedświątecznym, w barze Pierożek przy ul. Poniatowskiego, codziennie powstaje 300 porcji pierogów (w każdej z nich po sześć sztuk). Na święta trzeba zamówić aż tonę mąki.

-  Z roku na rok liczba zamówień rośnie, ludzie nie mają czasu na gotowanie tradycyjnych potraw wigilijnych - mówi Marcelina Żmuda, menedżerka baru Pierożek. - Używamy tradycyjnych receptur, żeby nasze potrawy nie różniły się od tych zrobionych w rodzinnym domu przez mamę czy babcię. Nasz pierwszy bar został otwarty 20 lat temu i od tamtej pory receptura się nie zmieniła. Wszystkie składniki pochodzą z ekologicznych upraw. W tym roku największą popularnością przed świętami cieszą się pierogi z kapustą i grzybami. No i oczywiście uszka.

Zobacz galerię zdjęć z pierogarni

Najwięcej pracy w Pierożku będzie jednak w weekend, przed świętami. - Już teraz mamy dużo zamówień, a cały czas pojawiają się nowe. Ostatnio przyszła do nas pani, która zamówiła 4 kg uszek, czyli aż 360 sztuk - dodaje Marcelina Żmuda. - Zdarzają się klienci, którzy kupują pierogi za 400 złotych... Natomiast ostatnio przyjechał do nas pan aż ze Środy Śląskiej.

Czytaj też: Torcik makowy. Przepis polecają autorzy bloga Food Cook Love [PRZEPISY WIGILIJNE]
W Starym Młynie idą ruskie

Nieco inaczej jest w pierogarni Stary Młyn w Rynku - tu przed świętami najwięcej chętnych jest na pierogi ruskie. Popularne są też uszka, zupy (przede wszystkim tradycyjny czerwony barszcz). - Klientów nie brakuje, podobnie zresztą jak w zeszłym roku przed świętami - przyznaje Marta Górecka, menedżerka "Starego Młyna".

W jednej z pierogarni spotkaliśmy Michała Stankiewicza, który składał przedświąteczne zamówienie: - Chcę odciążyć moją babcię, dlatego zamawiam gotowe pierogi i uszka - mówi. - Barszcz zrobimy sami, ale z lepieniem jest trochę za dużo roboty. Wolę jednak kupić pierogi czy uszka w pierogarni niż w supermarkecie - dodaje.

Przed Świętami Bożego Narodzenia okres żniw przeżywają też cukiernie. - Klienci zamawiają zazwyczaj tradycyjne ciasta: serniki, makowce, keksy. Nie brakuje też takich, którzy wybierają nowsze smaki, choć również związane z Bożym Narodzeniem, np. brownie, muffinki o smaku korzennym lub pomarańczowym - wyjaśnia Małgorzata Dembska- Bagatti z Pracowni Tortów.

A Wy kupujecie na Wigilię gotowe potrawy, czy sami je przygotowujecie?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto