Cieślak wciąż myśli

- Po pierwszym sparingu nie ma co mówić, kogo wypożyczymy, a kogo zostawimy - twierdzi szkoleniowiec WTS-u

Aż 33:57 mistrzowie Polski przegrali wczoraj na Stadionie Olimpijskim punktowany trening z Polonią Bydgoszcz. A to... dobry znak, bo z reguły sparingowe porażki wrocławian oznaczają późniejsze zwycięstwa w lidze. Tak to drzewiej bywało. W barwach Atlasa zadebiutował 20-letni Australijczyk Chris Holder, który ma mieć pewny plac w drużynie. Po zmianie motocykla pokazał kawałek dobrego żużla - z naleciałościami z krótkich angielskich torów. Cieślak był nim zachwycony już po niedzielnym treningu.

Jędrzejak w to się nie bawi

Na razie kibice żyją jednak rywalizacją Tomasza Gapińskiego, Piotra Świderskiego i Krzysztofa Słabonia, bo jeden z nich będzie musiał odejść. Wyjaśnijmy, że Tomasz Jędrzejak w tej grze udziału nie bierze, gdyż do Wrocławia trafił na zasadzie wypożyczenia (ma ważny kontrakt z Intarem Ostrów). A w sezonie można być wypożyczonym tylko raz.
Świderski zwyczajowo miał wczoraj kiepskie starty i wolny motocykl. Dał się wyprzedzić na trasie Michałowi Szczepaniakowi. Słaboń nie zdążył niczym zaimponować, bo w drugim swoim biegu sczepił się po starcie z Krystianem Klechą i fiknął brzydkiego kozła. Wstał, otrzepał się, żyje. Podobno chwilę później spakował jednak manatki i wyszedł z parku maszyn, nie mówiąc nic nikomu. Cieślakowi miało to się nie spodobać. Najlepiej z całej trójki zaprezentował się Gapiński. W jednym z wyścigów dopiero na kresce oddał zwycięstwo Andreasowi Jonssonowi. A Szwed ścigał się wczoraj w innej lidze niż cała reszta. Paradoksalnie jednak to Gapę przypisuje się na wypożyczenie do Ostrowa. W niedzielę pojechał nawet z Intarem na sparing do Ostrowa.

To nic nie oznacza?

- To jeszcze nic nie oznacza, a żadnych oficjalnych rozmów nie było - mówi dyrektor Intaru Janusz Stefański. Dodajmy, że ostrowianie potrzebują wzmocnień również dlatego, że nogę zdążył już złamać w Anglii Mark Loram.
W przerwach między biegami ścigali się Piotr Korbel (18 lat) i niespełna 16-letni, jeszcze bez licencji, Maciej Janowski. Skończyło się remisem 2:2, ale ze wskazaniem na tego drugiego. Ma chłopak talent, niebawem szerzej o nim.
Dziś o godz. 16 Atlas zmierzy się z Polonią w Bydgoszczy.

Atlas Wrocław - Polonia Bydgoszcz 33:57
Atlas: Gapiński 9 (3,2,0,2,2), Holder 6+1 (0,1,2,2,1,0), Słaboń 2 (2,d,-,-), Świderski 8+2 (1,3,1,1,2), Jędrzejak 6 (1,2,3,0,d), Korbel 0 (d), Sitera 2 (2,0,0,0,d,0).
Polonia: Staszewski 9+1 (2,2,1,3,1), Klecha 1+1 (1,u,-,-), Okoniewski 10 (3,3,t,3,1), Michał Szczepaniak 7 (0,1,3,0,3), Jonsson 14+1 (2,3,3,3,3), Jędrzejewski 9+2 (3,3,0,1,2), Buczkowski 5 (1,2,1,1).