Cierpliwi, ale pewni swego

Dziś derby w Głogowie (godz. 18.30): Chrobry podejmuje Miedź

Chrobry Głogów pokonał już siódemki Śląska Wrocław i Zagłębia Lubin. Teraz kolej na legnicką Miedź
To ostatnia z dolnośląskich drużyn, która staje na drodze Chrobrego. Zespół z Głogowa nieoczekiwanie zajmuje najwyższą pozycję z czwórki dolnośląskich drużyn występujących w męskiej ekstraklasie. Jeszcze w grudniu, ale już w rundzie rewanżowej, Chrobry spotka się ze Śląskiem (3.12) i Zagłębiem (17.12). Oba te zespoły pokonał na wyjeździe. W klubie z porażki w Płocku nikt nie robi tragedii. – Jest nieźle, ale trzeba być cierpliwym. Przegraliśmy w Kielcach i Płocku, ale tam jeszcze nikt nie wygrał. Zobaczymy, jak będzie w rewanżach w naszej hali – mówi wiceprezes klubu Robert Musiał.
– Kto nie wie, jak się gra w Płocku, ten nie powinien nas winić o brak ambicji czy woli walki – tłumaczy trener głogowian Jarosław Cieślikowski. – Jeszcze na 5 minut przed końcem przegrywaliśmy pięcioma bramkami, ale nie wykorzystaliśmy rzutu karnego i doskonałych okazji strzeleckich. Nasza wygrana w Płocku byłaby sensacją – wyjaśnia opiekun Chrobrego.
Faworytem dzisiejszego spotkania jest Chrobry, ale legniczanie nie składają broni. – Ciężko się gra w ich hali – mówi trener Miedzi Mirosław Sanecki. – Bez walki się nie poddamy, a w derbach różnie bywa – przestrzega szkoleniowiec legnickiego zespołu.
– Teraz skupimy się na obronie trzeciego miejsca. Aby tak się stało, musimy wygrywać z zespołami niżej notowanymi, a przede wszystkim we własnej hali – zapowiada trener Jarosław Cieślikowski. – Pierwszą rundę chcemy zakończyć zwycięsko. Interesuje nas tylko wygrana z Miedzią Legnica – podsumował Cieślikowski.

Bilety na dzisiejszy mecz (hala przy ul. Wita Stwosza 1) kosztują 10 i 15 zł.