Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cicha Dolina

Michał Woźniak
  Gdzie spać? Pałac Staniszów Przyjeżdżający w Karkonosze turyści na ogół kierują się od razu w tłumnie odwiedzane najwyższe partii gór, pomijają natomiast niższą, północną część pasma, ...





 
Gdzie spać?
  • Pałac Staniszów
  • Przyjeżdżający w Karkonosze turyści na ogół kierują się od razu w tłumnie odwiedzane najwyższe partii gór, pomijają natomiast niższą, północną część pasma, określaną jako Pogórze Karkonoskie. Poza nielicznymi i najbardziej znanymi atrakcjami, jak zamek Chojnik, Wodospad Szklarki czy kaplica św. Anny na stoku Grabowca, wędrujących szlakami spotyka się tutaj dużo rzadziej, i to głównie w pobliżu większych miejscowości (Szklarska Poręba, Karpacz czy Przesieka).

    A jest to jednak obszar bardzo urozmaicony krajobrazowo, obfitujący w ciekawe, choć często słabo spopularyzowane miejsca, znaleźć tu można wiele malowniczo położonych miejscowości, bogatych w zabytki regionalnego budownictwa. Pogórze Karkonoskie, porośnięte dobrze zachowanymi, naturalnymi lasami regla dolnego, szczególnie dużo wrażeń estetycznych dostarcza jesienią, a także późną wiosną, gdy jaskrawa zieleń drzew kontrastuje z ośnieżonymi jeszcze szczytami gór. Poruszanie się po tym terenie nie sprawia większych trudności; gęsta sieć dobrze oznakowanych szlaków dla turystów pieszych oraz ścieżek i dróg leśnych dla rowerzystów pozwala projektować rozmaite trasy wycieczek.

    Jednym z rzadziej odwiedzanych zakątków Pogórza Karkonoskiego jest Cicha Dolina, położona powyżej dolnych zabudowań Piechowic. Prowadzi przez nią żółty szlak z Piechowic na Grzybowiec i dalej do Jagniątkowa. Dolina jest głęboka, choć niezbyt długa, ograniczają ją dwa wyraźne grzbiety schodzące się na wierzchołku Grzybowca – najwyższego szczytu zachodniej części Pogórza, tworzącego masyw o charakterze rozrogu. Od zachodu jest to grzbiet Młynika, od wschodu natomiast ramię z Trzmielakiem i Sobieszem.
    Nazwa doliny jest całkowicie uzasadniona – nawet latem jest tu cicho, spokojnie i przytulnie. Jeżeli wierzyć podaniom, w średniowieczu miała istnieć tu osada, której mieszkańcy wymarli w wyniku jakiejś zarazy. Podobno chowano ich później m.in. na przełęczy pomiędzy Trzmielakiem a Sobieszem, która do dzisiaj nosi nazwę Cmentarzyk. Faktem jest, że w tamtym czasie w rozszerzeniu doliny w górnej jej części stała huta szkła, której pozostałości odkryto pod koniec XIX w. Niektóre źródła datują jej powstanie na koniec XIII w., byłaby to więc najstarsza znana huta na Śląsku. Po II wojnie światowej jej pozostałości były wielokrotnie badane, obecnie raczej trudne są do odnalezienia.

    Najbardziej znaną atrakcją Cichej Doliny są sztolnie wykute w zboczu Sobiesza w jej dolnej części, tuż powyżej Piechowic. Zostały one wykonane w czasie II wojny światowej przez więźniów obozu jenieckiego w Borowicach. Sztolnie stanowią system równoległych do siebie korytarzy długości kilkunastu metrów, biegnących w głąb góry, połączonych dwoma poprzecznymi chodnikami; tworzą w ten sposób niewielki labirynt. Do środka schronów można bezpiecznie wejść.
    Przeznaczenie wyrobisk do dzisiaj nie zostało jasno określone. Nie wiadomo również, jak daleko sięgały dawniej w głąb góry. Kilka lat temu same sztolnie oraz prawie całe wzgórze Sobiesz były intensywnie badane i przekopywane w poszukiwaniu złota, które mieli tu ukryć pod koniec wojny hitlerowcy. Poszukiwania prowadzono na dużą skalę, nawet z użyciem specjalistycznego sprzętu, co przez jakiś czas mocno utrudniało dostęp do sztolni. Jaki był wynik – nie wiadomo, do dzisiaj jednak w kilku miejscach na północnym zboczu góry są widoczne hałdy i wykopy powstałe w czasie wybuchu karkonoskiej „gorączki złota”. Sobiesz, poza tajemnicą, jaką skrywa, jest też interesującym punktem widokowym. Ze szczytowych skałek można zobaczyć Piechowice, wschodnią część Grzbietu Kamienickiego Gór Izerskich oraz fragment Kotliny Jeleniogórskiej. Na wierzchołek najłatwiej dojść wyraźną ścieżką z przełęczy Cmentarzyk.
    Dolina może stanowić albo cel popołudniowego spaceru z Piechowic, Sobieszowa lub Jagniątkowa, albo fragment dłuższej wycieczki po Pogórzu Karkonoskim. Warto także zajść do hotelu „Grzybowiec”, położonego na rozległej polanie na spłaszczeniu zbocza. Przed wojną była to popularna gospoda nosząca nazwę „Bismarckhöhe”. Jej charakterystyczna bryła widniała na wielu widokówkach z tej części Karkonoszy. Dzisiaj, niestety, hotel jest już tylko cieniem dawnej świetności, opuszczony i zaniedbany, znacznie rzadziej odwiedzany przez turystów.


    emisja bez ograniczeń wiekowych
    Wideo

    Rowerem przez Mierzeję Wiślaną. Od przekopu do granicy w Piaskach

    Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!

    Polecane oferty

    Materiały promocyjne partnera
    Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto