MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Chronić niepalących - Rozmowa z prof. Marią Zaleską-Kręcicką, otolaryngologiem i foniatrą

Hanna Wieczorek
fot. Tomasz Hołod
fot. Tomasz Hołod
• Trwają prace nad nową ustawą, która zakazuje palenia papierosów w miejscach publicznych – restauracjach, kawiarniach, pociągach, a nawet prywatnych samochodach, jeśli palący kierowca podróżuje w większym ...

• Trwają prace nad nową ustawą, która zakazuje palenia papierosów w miejscach publicznych – restauracjach, kawiarniach, pociągach, a nawet prywatnych samochodach, jeśli palący kierowca podróżuje w większym towarzystwie.

– To wspaniale, będę bardzo zadowolona z takich przepisów. Trzeba chronić niepalących przed palaczami. Nie dalej niż kilka dni temu przyszła do mnie pacjentka ze zmianami w krtani. Choć sama zerwała z nałogiem, jednak wokół niej w domu i pracy wszyscy palą. A ona nie może zmienić środowiska, na przykład rzucić pracy. Dzięki takiej ustawie przyzwyczaimy się po pewnym czasie, że niepalący mają prawo żądać, by inni ich nie zatruwali.

• Papierosy są aż tak bardzo szkodliwe?
– Bardzo. Przede wszystkim powodują wzrost zachorowań na nowotwory. Ponad 90 procent osób, które cierpią na nowotwory krtani i górnych dróg oddechowych, to palacze. Niestety, liczba zachorowań stale wzrasta.

• Od kilku lat trwa kampania przeciwko paleniu. Czy, Pani zdaniem, jest ona skuteczna?
– Zmienia się tyle, że po papierosy sięgają coraz młodsi. Przychodzą do nas piętnastoletnie dziewczyny, które palą już od czterech lat. Zresztą, coraz więcej kobiet sięga po papierosy, zmniejsza się natomiast nieznacznie liczba palących mężczyzn.

• Dlaczego kampanie medialne i programy szkolne nie są skuteczne?
– Jak mogą przynosić efekty, jeśli osoby, które powinny prowadzić takie kampanie wśród młodzieży, czyli nauczyciele – sami palą. Jeżeli o szkodliwości palenia przekonują lekarze, którzy sami ulegają temu nałogowi? Poza tym, dorośli nie reagują na widok dziecka z papierosem. Proszę spojrzeć, co się dzieje przed wejściem do Galerii Dominikańskiej. Stoją tam dzieci 10-11-letnie i kurzą. Nikt im nie zwraca uwagi.

• Nowa, restrykcyjna ustawa spowoduje zmniejszenie liczby palaczy?
– Każdy przepis, który utrudnia palenie, daje na to szansę. Jeśli ktoś przez osiem godzin nie będzie mógł zapalić w pracy, to jest szansa, że w domu także nie sięgnie po papierosa.

• A może to będzie dyskryminacja dziewięciu milionów Polaków, nałogowych palaczy?
– W Stanach Zjednoczonych palacze są dyskryminowani prawie od dwudziestu lat. Kiedy w Irlandii wchodziły w życie przepisy zakazujące palenia papierosów w miejscach publicznych, przewidywano, że trzeba będzie zamknąć puby. I co? Nadal prosperują, choć nie ma już w nich kłębów papierosowego dymu. Nie zbankrutowały także restauracje w Anglii, Holandii i wielu innych krajach, chociaż tam również nie wolno palić. Mnie to nie zmartwi, jestem znanym wrogiem palenia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Katastrofa śmigłowca z prezydentem Iranu. Co dalej z tym krajem?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto