MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Chętny Smuda

Artur Szkudlarek
LUBIN - Chętnie podjąłbym się prowadzenia Zagłębia Lubin - mówi bezrobotny od kilku dni były trener Widzewa Łódź, Franciszek Smuda. Takiej możliwości nie wyklucza prezes lubninian Jerzy Koziński.

LUBIN - Chętnie podjąłbym się prowadzenia Zagłębia Lubin - mówi bezrobotny od kilku dni były trener Widzewa Łódź, Franciszek Smuda. Takiej możliwości nie wyklucza prezes lubninian Jerzy Koziński. Czy zatem w Zagłębiu szykuje się kolejna zmiana szkoleniowca?

30 listopada Franciszek Smuda awansował z Widzewem Łódź do półfinału Pucharu Polski, pokonując we Wrocławiu Polar 5:3. Jednak już na pomeczowej konferencji stwierdził, że nie wie jak długo poprowadzi jeszcze łódzką jedenastkę. I w poprzedni piątek „Franz” zrezygnował z zajmowanego stanowiska, na którym zastąpił go były trener Śląska Wrocław, Czech Petr Nemec. - Nie mogłem pozwolić, aby klub decydował o tym, kto będzie moim asystentem - lakonicznie komentuje swoje odejście Smuda.

Zostać w lidze

Wiele wskazuje na to, że długo nie pozostanie on bezrobotny. Pojawiły się informacje, że miałby wyjechać na intratną posadę do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, bądź... drugoligowej Piotrcovii Piotrków Trybunalski. Byłoby to o tyle logiczne, bo prezesem tego klubu jest Mirosław Czesny, jeszcze do niedawna związany z Widzewem. - Z tymi Emiratami to tylko plotki. A z Piotrcovii rzeczywiście dostałem propozycję, ale jeszcze jej nie przyjąłem. Wolałbym jednak zostać w pierwszej lidze - powiedział Smuda. I nie wykluczone, że taką propozycję może wkrótce otrzymać z Zagłębia Lubin. - Na razie nikt z Lubina nie kontaktował się ze mną. Otrzymałem tylko informację od znajomych, że taki pomysł istnieje. A jeżeli dostałbym ofertę z Zagłębia, to chętnie bym z niej skorzystał. Zawsze powtarzałem, że to solidny klub i praca tutaj byłaby dla mnie dużym wyzwaniem - dodał Smuda.

Będzie licencja

Jeżeli „Franz” przyszedłby do Zagłębia, to z pewnością chciałby pracować ze swoim asystentem z Widzewa, Kazimierzem Kmiecikiem. - Oczywiście, bo znamy się bardzo dobrze i jest to znaczące nazwisko w polskiej piłce. Tylko, że inne plany może mieć prezes Zagłębia, który w roli II trenera mógłby widzieć Wiesława Wojnę. - To dla mnie żaden problem. Cenię trenera Wojnę i myślę, że moglibyśmy stworzyć dobry trenerski duet - wyjaśnia Smuda. Według byłego szkoleniowca Widzewa przeszkodą nie będzie również fakt, że nie posiada on stosownej licencji PZPN, by prowadzić drużynę z I ligi. - W czwartek jadę do Niemiec by uzyskać stosowne zaświadczenie o niemieckiej licencji i zostałem zapewniony, że będzie to również honorowane w Polsce - zakończył Smuda.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto