Chcieli zamknąć Czechów

Apelujemy do władz miasta, aby zamknęły wystawę lub usunęły jej elementy szczególnie obrażające nasze uczucia – tak wczorajszego popołudnia protestował wicemarszałek województwa Rafał Borutko przed Galerią BWA „Awangarda”. Akcję zorganizował wraz z Rafałem Orszakiem z LPR przeciwko ekspozycji sztuki czeskiej „Shadows of humor”, a szczególnie jej głównemu eksponatowi „Super start”.

Praca ta jest umieszczona na samym wejściu do galerii i przedstawia osobę przypominającą Chrystusa, która na drążkach akrobatycznych ma rozpostarte ręce na kształt krzyża. – Nie chcemy nikogo obrażać. Ta wystawa jest bulwersująca, ale to nie jest naigrawanie się z postaci Chrystusa. Osoba, która jest bohaterem tej instalacji, została porównana do Chrystusa, bo również poświęciła się dla pewnej idei – tłumaczy dyrektor galerii Marek Puchała. Anna Mituś, koordynator wystawy, dodaje: – Na olimpiadzie w Berlinie, w 1936 r., Alois Hudec wykonał figurę odwróconego krzyża. Wykonywał ją tak długo, aż sędziowie przyznali mu złoty medal, pomimo lobbingu faszystów. Dla Czechów ta postać jest symbolem oporu faszystowskiego.
Protest przebiegał w spokojnej atmosferze. Jego pomysłodawcy przekazali dyrektorowi placówki swoje oświadczenie, a od władz miasta oczekują natychmiastowej reakcji, gdyż wystawa ma być otwarta do 28 maja. Jarosław Broda, dyrektor Wydziału Kultury Urządu Miejskiego we Wrocławiu, odpowiada: – Nie znam oficjalnego stanowiska panów Borutko i Orszaka, więc niezręcznie jest mi odpowiadać na ich zarzuty. Powiem tylko tyle, że władze Wrocławia nie zajmują się cenzurowaniem sztuki. Nasze instytucje są samodzielne i ponoszą odpowiedzialność za swoje działania.
Wszystkich, którzy są równie zbulwersowani instalacją lub chcą stanąć w jej obronie, Galeria BWA zaprasza na dyskusję 26 maja o godz. 17.