MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Chciałem już odejść - Rozmowa z Wojciechem Łobodzińskim, skrzydłowym piłkarskiego Zagłębia Lubin

Michał Karpiński (MAZ)
FOT. WOJTEK WILCZYŃSKI
FOT. WOJTEK WILCZYŃSKI
• Podpisał Pan nową umowę do 2009 roku, ale trudno w to uwierzyć, by mistrz Europy juniorów chciał grać w polskiej lidze do 25. roku życia. Taki jest plan? – Niekoniecznie musi się tak stać, ale ...

• Podpisał Pan nową umowę do 2009 roku, ale trudno w to uwierzyć, by mistrz Europy juniorów chciał grać w polskiej lidze do 25. roku życia. Taki jest plan?
– Niekoniecznie musi się tak stać, ale podpisałem kontrakt, a to do czegoś zobowiązuje. To też oznacza, że chcę z Zagłębiem coś osiągnąć. A naprawdę nadarza się okazja, by powalczyć o najwyższe cele.

• Co Pana przekonało? Podwyżka czy może osoba nowego szkoleniowca?
– Oba czynniki były równie istotne. Odbyłem szczerą rozmowę z trenerem Michniewiczem i wiem, że w Lubinie na pewno będzie tworzony silny zespół. A ja mam tu dobrą pozycję. Gdybym zdecydował się na odejście, to musiałbym ją budować od początku. Wcześniej, gdy grałem w Płocku, nie licząc tego, że poznałem tam żonę, w zasadzie straciłem czas. Podwyżka? Nie zaprzeczam, że była ważna. Muszę dbać o rodzinę.

• W Zagłębiu można się rozwijać?
– Jeszcze trzy miesiące temu poważnie się nad tym zastanawiałem. Nie czułem się w Lubinie za dobrze. Ale doszło do wielu zmian w organizacji klubu. Jest po prostu profesjonalnie. Nie musimy się o nic martwić. Niczego nam nie brakuje. I całkiem inaczej wygląda przygotowanie do meczów. Od pewnego czasu współpracuje z nami znany fizjolog Jan Chmura i każdy z nas pod względem fizycznym jest prowadzony indywidualnie. Dowiadujemy się sporo naprawdę ciekawych rzeczy, o których dotychczas nie słyszeliśmy.

• Świat nie kończy się jednak na Zagłębiu. Po grze w Lubinie chce Pan wyjechać do klubu zagranicznego. U miedziowych można się wypromować równie dobrze, jak w Legii czy Wiśle?
– Uważam, że nasza liga jest teraz atrakcyjniesza. Na meczach zjawia się coraz więcej menedżerów i pojawiają się na wszystkich stadionach. Poza tym Zagłębie gra coraz lepszy futbol, a jeśli zespół będzie wygrywał, to na pewno będzie komu nas oglądać.

• Sprawia Pan wrażenie, jakby inne miejsce niż medalowe byłoby w tym sezonie w Lubinie uznane za porażkę...
– Różnie może być, bo to tylko piłka. Problem polega na tym, że w obecnym sezonie liga jest bardzo wyrównana, bo w zasadzie siedem drużyn – Lecha także wliczam – może powalczyć o pudło. I mam nadzieję, że tak już będzie zawsze, a nie jak wcześniej, gdy rozgrywki zdominowały Legia i Wisła.

• Z tej ostatniej dostał Pan nawet ofertę.
– Z Lecha również. Może i była propozycja z zagranicy, ale tego nie wiem, bo prosiłem swojego menedżera, by nie zawracał mi tym głowy.

• W sobotę (godz. 16) mecz z broniącym się przed spadkiem Górnikiem Łęczna. Zagłębie chyba woli grać z silniejszymi rywalami, nieprawdaż?
– Szczerze? Ja nie lubię takich meczów najbardziej. Przyjeżdża zespół skazany na porażkę, jedenastu zawodników stoi na własnej połowie. Naprawdę wtedy ciężko przedostać się pod bramkę rywala. Kluczem do sukcesu będzie szybkie strzelenie gola.

• Czy to, że opiekunem Górnika jest wasz niedawny II trener Krzysztof Chrobak, może mieć jakieś znaczenie?
– Absolutnie żadnego. Tak naprawdę nie mieliśmy okazji dobrze się poznać.

Wojciech Łobodziński
Urodzony: 20 października 1982 w Bydgoszczy
Wzrost/waga: 188 cm/80 kg
Pozycja: prawoskrzydłowy
Kariera klubowa: Zawisza Bydgoszcz, Stomil Olsztyn, Wisła Płock, Zagłębie Lubin
Sukcesy: wicemistrzostwo Europy do lat 16 (1999), mistrzostwo Europy do lat 18 (2001)

ROONEY Z NIGERII TRENUJE Z ZAGŁĘBIEM LUBIN
Sternicy Zagłębia nie skupiają się tylko na przedłużaniu kontraktów z podstawowymi zawodnikami ekipy Czesława Michniewicza. W Lubinie na testach przebywa Charles Nwague. 16-letni napastnik z Nigerii w sierpniu trenował przez kilka dni z Legią. Mistrzowie Polski chcieli zatrzymać utalentowanego gracza, by ogrywał się w IV-ligowych rezerwach. Na to nie przystał jednak agent piłkarza. Nwague trafił do Krakowa, gdzie wpadł w oko ówczesnemu trenerowi Wisły Danowi Petrescu. Do Białej Gwiazdy jednak się nie przebił, ale Petrescu, już po zwolnieniu z funkcji szkoleniowca krakowian, próbował ściągnąć go do Rumunii.
Rooney z Nigerii (taki przydomek nosi Nigeryjczyk) przebywa na testach od wtorku. Decyzję w sprawie jego przyszłości Czesław Michniewicz podejmie w najbliższych dniach. Wiadomo już, że do Zagłębia nie trafi Robert Kolendowicz z ŁKS-u Łódź. Informacje takie pojawiły się ostatnio w światku sportowym. Kierownictwo Zagłębia stanowczo jednak zdementowało te pogłoski.
Do zakończenia rundy pozostały jeszcze trzy kolejki. Zagłębie ma wielką szansę, aby spędzić zimę na podium. Jeśli tak się stanie i po jesieni drużyna znajdzie się w pierwszej trójce, zawodnicy otrzymają specjalną premię. Nie będzie to jednak łatwe. Czołówka tabeli jest bardzo spłaszczona. Tak naprawdę Michniewicz musiałby wygrać wszystkie trzy spotkania. Najłatwiej będzie w sobotę (Górnik Łęczna, prowadzony przez doskonale znającego Zagłębie Krzysztofa Chrobaka, w tym sezonie na wyjeździe nie zdobył nawet bramki). Później miedziowych czeka wyjazd na mecz z nieobliczalnym Widzewem, zaś na koniec do Lubina przyjeżdża nabierająca wiatru w żagle Legia.

GRA ORANGE EKSTRAKLASA
ŁKS – Płock (piątek, 19); Legia – Lech (piątek, 20); Wodzisław – Widzew, Cracovia – Pogoń, Zabrze – Arka (sobota, 16); Zagłębie – Łęczna (sobota, 18); Bełchatów – Korona (sobota, 20.15); Groclin – Wisła (niedziela, 14.30).

1. Wisła K. 12 24 21-5
2. Korona 12 21 17-10
3. Bełchatów 12 21 23-13
4. Legia 12 21 24-13
5. Zagłębie 12 20 16-14
6. ŁKS 12 20 17-13
7. Lech 12 19 26-17
8. Groclin 12 16 13-11
9. Widzew 12 15 15-14
10. Cracovia 12 15 17-23
11. Pogoń 12 13 13-16
12. Górnik 12 12 13-17
13. Arka 12 11 11-14
14. Łęczna 12 9 6-24
15. Odra 12 8 10-24
16. Płock 12 8 9-23

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto