Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chcę zagrać w 80 milionach [wideo]

Kinga Czernichowska
Kinga Czernichowska
Od kilku dni zastanawiam się, jak się ubrać na casting do filmu o wrocławskiej Solidarności z początku lat 80. Nie było mnie wtedy na świecie.

Waldemar Krzystek we wrześniu rusza we Wrocławiu ze zdjęciami do swojego najnowszego filmu, zatytułowanego "80 milionów". Zgłosiłam się na statystkę.

Film przedstawia wydarzenia z lat 80. i wrocławskiej Solidarności. Oprócz czołgów ryjących bruk, demonstracji, będziemy śledzić w nim osobiste rozterki bohaterów. Film będzie opowiadał o akcji działaczy Solidarności. Józef Pinior, Stanisław Huskowski i Piotr Bednarz na dziesięć dni przed ogłoszeniem stanu wojennego podjęli z placówki NBP na ul. Ofiar Oświęcimskich 80 milionów złotych, które trafiły na przechowanie do kardynała Gulbinowicza.

Związkowcy posiadali stosowne uprawnienia, jednak w latach 80. taka akcja była czymś więcej niż skokiem na bank, bo o każdej wypłacie trzeba było informować SB. W filmie zagrają m.in.: Marcin Bosak, Filip Bobek i Adam Ferency. No i być może ja.

frasyniuk

Bobek zagra Frasyniuka


Lat 22, zwierząt nie posiadam

Nigdy nie chciałam być aktorką, ale teraz postanowiłam sprawdzić, jak to jest statystować w filmie. Dlatego zgłosiłam się na casting do filmu "80 milionów" Waldemara Krzystka. Kazali przyjść w stroju z lat 80. Od kilku dni zastanawiałam się, co się wtedy nosiło. W końcu postawiłam na dżinsy i koszulę w kratę.

Agencja Stars Impresariat znajduje się w Sukiennicach na wrocławskim rynku. Opieram się o drzwi, będące już w zasadzie w stanie rozkładu, które z trudem otwieram. Klatka schodowa wcale lepiej nie wygląda. Zardzewiałe poręcze przypominają trochę klimat lat 80. I dobrze, bo jeszcze przed wejściem przenoszę się w czasy wrocławskiej Solidarności.

Nie jestem pierwsza. Przede mną czeka jeszcze kilka innych kandydatów, pragnących zagrać w filmie.

- Przyszedłem z czystej ciekawości. Na castingu jestem pierwszy raz. Nie wiadomo, czy się uda, ale bardzo bym chciał - mówi Andrzej Grzegorczyk, którego spotykam na castingu.

Najpierw ankieta. Dwie strony pytań o szczegóły, dotyczące mojego życia: płeć, dane osobowe, wiek, hobby, zainteresowania (to nie to samo), wyuczony i wykonywany zawód. Później przechodzimy do pytań, które trochę mnie zaskakują. Muszę podać swój stan cywilny oraz ilość posiadanych dzieci. Agencja chce wiedzieć również, czy mam w domu jakieś zwierzaki i czego absolutnie nie zrobiłabym na planie zdjęciowym. Wpisuję, że nie zagrałabym w scenach rozbieranych.

Wypełnienie ankiety zajmuje mi ok. 40 minut. Do tego dochodzi podpisanie umowy. Każdy statysta za 16-godzinną pracę na planie otrzyma 44 złotych.

Przed kamerą

Pamiętam, że kiedy pierwszy raz stałam przed kamerą, operator słyszał bicie mojego serca. Dzisiaj byłam mniej zestresowana. Zaraz po tym, jak otrzymałam odpowiedni numer, zaproszono mnie do oddzielnego pomieszczenia.

Najpierw zdjęcia. Każą mi patrzeć prosto w obiektyw. Potem fotografują z profilu, a więc mam się obrócić o 90 stopni. Na ścianie wisi karteczka z napisem: "Patrz tutaj". Kolejny obrót, tym razem o 180 stopni. Zabawne, teraz widzę przed sobą napis: "A teraz tutaj".

I nagranie wideo. Włączają kamerę.
- Proszę nam się przedstawić. Twoja wizytówka, po prostu powiedz coś o sobie...

Opowiadam o fascynacji kinem. Dodaję, że uwielbiam muzykę klasyczną i filmową, zwłaszcza Hansa Zimmera...

- Masz już jakieś doświadczenie aktorskie? - pada kolejne pytanie.

- Nigdy nie grałam w filmie ani w serialu. Ale obserwowałam plan zdjęciowy teledysku jednego z utworów Łukasza Rostkowskiego, znanego pod pseudonimem L.U.C. - odpowiadam.

Ekstremalne przeżycia statystów

Na koniec rozmawiam z Robertem Butwickim z Agencji Stars Impresariat. Chcę dowiedzieć się, jak powinnam się przygotować.

- Statyści muszą być cierpliwi. Czasem na jedną scenę trzeba czekać kilka godzin, a potem kilka razy się ją dubluje - mówi Butwicki. - Statystowanie to ciężka praca. Niekiedy trwa to od świtu do nocy.

Tak też będzie i tym razem. Statyści zagrają m.in. w scenie zbiorowej starć związkowców z ZOMO na Placu Grunwaldzkim.

- Zorganizowanie 2,5 tysiąca statystów jest trudne. Będziemy musieli podzielić was na grupy, a następnie doprowadzić do planu w odpowiedniej kolejności - wyjaśnia Robert Butwicki. - Pierwsza grupa, która poprowadzi "bitwę", zostanie oblana wodą i na pewno będą duble. Będą też dymy, szturchańce itp.

Organizatorzy castingu radzą, by w domu zostawić telefony komórkowe, bo na rozmowy nie będzie czasu. Warto mieć przy sobie coś energetyzującego, np. tabliczkę czekolady, bo na planie każdy ze statystów dostanie jedynie suchy prowiant. Nie będzie możliwości zorganizowania gorącego posiłku.

- Najlepiej mieć ze sobą na planie tylko jakiś plecak i strój na zmianę, bo nie wiadomo, jaka będzie pogoda. Zaczynamy 4 września o wschodzie słońca - informuje Butwicki.

Koniecznie trzeba mieć ze sobą własny strój, stylizowany na lata 80.

Robert Butwicki dodaje: - Podczas statystowania można od zaplecza zobaczyć, jak wygląda praca przy filmie. Niektórzy łapią bakcyla, inni mówią: "Nigdy więcej". Dla części z tych osób jest to sposób na życie. Są też tacy, dla których udział w filmie to kolejne wyzwanie.

Chętni do statystowania powinni napisać maila na adres: [email protected], załączając swoje zdjęcia w ubraniach stylizowanych na lata 80. (dżinsy, trampki, T-Shirt). Można również zgłaszać się bezpośrednio do siedziby firmy: ul. Sukiennice 1/2 lok. 5. Wówczas zdjęcia zostaną wykonane na miejscu. Agencja potrzebuje jeszcze od tysiąca do dwóch tysięcy statystów. Zgłaszać można się do końca sierpnia.

Szczegóły na stronie: www.stars-impresariat.pl

Czytaj też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto