Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cena koalicji. Ile PiS zapłaci za władzę na Dolnym Śląsku

Redakcja
Zniesienie podatku od kopalin, stanowisko marszałka dla Cezarego Przybylskiego oraz miejsca w zarządach spółek Skarbu Państwa dla ludzi wskazanych przez Bezpartyjnych Samorządowców. To cena, jaką Prawo i Sprawiedliwość chce zapłacić za przejęcie władzy w Sejmiku Województwa Dolnośląskiego. Oferta najpewniej zostanie przyjęta.

PiS wygrało wybory na Dolnym Śląsku, ale do rządzenia potrzebuje koalicjanta - Bezpartyjnych Samorządowców.
Po niedzielnym głosowaniu Prawo i Sprawiedliwość będzie miało w sejmiku 14 radnych, Koalicja Obywatelska - 13, Bezpartyjni Samorządowcy - 6, komitet Rafała Dutkiewicza - 2, a PSL - 1. Do rządzenia regionem potrzeba 19 głosów w 36-osobowych sejmiku.

Dla Koalicji Obywatelskiej taki wynik to cios, bo przegrała w regionie uznawanym dotąd za bastion Platformy Obywatelskiej. Grzegorz Schetyna, szef PO już znalazł winnego. - Ponad 90 tys. głosów oddanych na komitet Rafała Dutkiewicza zostało zmarnowanych - ogłosił wczoraj na konferencji prasowej. Mimo przegranej, Koalicja Obywatelska próbuje jeszcze walczyć o Dolny Śląsk. Zaproponowała Bezpartyjnym Samorządowcom porozumienie. Koalicja jest gotowa oddać stanowisko marszałka, a do tego miejsce w zarządach innych województw, m.in. lubuskiego i zachodniopomorskiego. Byle tylko obronić Dolny Śląsk.

Ale Bezpartyjni Samorządowcy tej oferty zapewne nie przyjmą. Bo ta złożona przez Prawo i Sprawiedliwość jest o wiele korzystniejsza.
Wczoraj do Wrocławia przylecieli ministrowie Michał Dwroczyk i Adam Lipiński. W gabinecie marszałka województwa Cezarego Przybylskiego rozmawiali z nim i drugim z liderów Bezpartyjnych Samorządowców - prezydentem Lubina Robertem Raczyńskim.

Nieoficjalnie wiemy, że PiS proponuje Bezpartyjnym trzy miejsca w zarządzie, w tym stanowisko marszałka, którym pozostałby Cezary Przybylski. Do tego stanowiska w spółkach Skarbu Państwa, w tym w zarządzie potentata miedziowego, spółce KGHM. W grę wchodzą także rządowe pieniądze na inwestycje na Dolnym Śląsku. Mowa tu chociażby o przeznaczeniu funduszy na rozbudowę Polany Jakuszyckiej. Bezpartyjni chcą od PiS także zniesienia podatku od kopalin. To danina, którą musi płacić KGHM. Przypomnijmy, że Prawo i Sprawiedliwość trzy lata temu w kampanii wyborczej obiecywało zniesienie tego podatku.

- Dla nas jest to kwestia niezwykle istotna i będziemy ją przedstawiać w trakcie rozmów - mówi nam prezydent Lubina Robert Raczyński.

[sndh]

Czy koalicja PiS i Bezpartyjnych Samorządowców jest już przesądzona? Nie. Bo Platforma Obywatelska będzie próbowała jeszcze jednego sposobu - myśli o "rozbiciu" Bezpartyjnych Samorządowców. Spośród ich sześciu radnych, trójka to byli politycy Platformy Obywatelskiej - to Cezary Przybylski, Michał Bobowiec i Marek Obrębalski. Wielokrotnie krytykowali oni działania partii rządzącej. Czy pozostaną wierni tym hasłom? Nie wiadomo. Dziś przekonują, że dla nich liczy się przede wszystkim interes Dolnego Śląska.

Żadne wiążące decyzje nie zapadną przed drugą turą wyborów. Dopiero po 4 listopada dowiemy się, jak będzie wyglądała koalicja, która przejmie władze w regionie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto