Do tej pory budowa wrocławskiego stadionu przypominała brazylijską telenowelę. Gdy już wybrano lokalizację na Maślicach oraz ostateczny projekt areny, wydawało się że realizacja projektu przebiegnie bez zakłóceń. Niestety, w całym zamieszaniu związanym z dokumentacją, wrocławskim urzędnikom umknął jeden znaczący fakt. Na działce, na której w najbliższych latach miał stanąć stadion, od 2005 roku planowane jest przeprowadzenie łącznika drogowego między ul. Drzymały i ul. Lotniczą. Dziś taki łącznik jest już oczywiście zbędny, lecz decyzję o jego budowie podjął były wojewoda dolnośląski, Krzysztof Grzelczyk. A, jak wiadomo, prawo nie działa wstecz.
Dlatego wrocławski urząd miasta musiał uwijać się jak w ukropie, aby wycofać z obiegu prawnego decyzję wojewody i nie opóźniać rozpoczęcia budowy stadionu. Działanie legislacyjne mające na celu anulowanie pozwolenia na budowę łącznika trwały jednak ponad miesiąc i w pewnym momencie inwestycja na Maślicach była poważnie zagrożona, o czym pisaliśmy już w naszym serwisie wielokrotnie. Cały problem tkwił w tym, że z powodu dokumentacji urzędu wojewódzkiego magistrat nie mógł otrzymać pozwolenia na budowę, niezbędnego do rozpoczęcia prac.
Na szczęście departament prawny uporał się z bałaganem legislacyjnym i wczoraj urzędnicy złożyli ostatnią partię dokumentów potrzebnych do uzyskania pozwolenia. Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej urzędnicy podkreślali, że mimo całego zawirowania inwestycja nie była ani przez moment zagrożona i wszystko „pozostawało kwestią czasu”. Anulowanie decyzji urzędnika tak wysokiego stopnia, jakim jest wojewoda, wymagało bardzo precyzyjnych ekspertyz i szczegółowego postępowania prawnego, które trwało ponad 4 tygodnie. Na szczęście w dokumentacji nie brakuje już żadnych zaświadczeń i absolutnie nic nie zablokuje już prac budowlanych na Maślicach.
Cóż. Nam, mieszkańcom miasta, pozostaje już tylko czekać na pierwsze kopnięcie!
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?