Brave Festival został w tym roku zaprogramowany przez Sonę Jobarteh, multinstrumentalistkę i pieśniarkę z Gambii, spadkobierczynię tradycji jednego z najważniejszych klanów afrykańskich griotów i wirtuozów gry na korze. Bilety na jej niezwykły koncert (dwa lata temu gościła na festiwalu i jej występ był znakomity), kosztują 35 i 20 zł. Sona Jobarteh w sobotę o godz. 15 będzie gościem Brave Meetings, na spotkania w Mleczarni przy ul. Włodkowica 5. – Zapraszamy na Brave Meetings, bo rozmowa z artystami pozwoli na zrozumienie muzyki w jej naturalnym kontekście – zaprosił Adrian Podgórny, menedżer Brave Festival.
Brave Festival – kora w MASALA Grill & Bar
W dniu otwarcia festiwalu Sona Jobarteh, Grzegorz Bral i organizatorzy Brave Festival, opowiadali o imprezie i jej korzeniach w MASALA Grill & Bar. – 11. edycja Brave Festival na pewno odbyłaby się, ale nie w takiej formie, w jakiej będzie, gdyby nie Sona – powiedział Grzegorz Bral. – Sona gościła u nas dwa lata temu. Od początku festiwalu szukaliśmy marginalizowanych kultur, ale cały czas nurtowało mnie pytanie: co przedstawiciele tych kultur robią, żeby je ochronić przez zniszczeniem? Sona jest przykładem ambasadora kultury griotów, opowiadaczy, muzyków, historyków z Afryki Zachodniej. Z charyzmą troszczy się o to, żeby nie dewastować starych wartości, ale umiejętnie przystosować je do współczesności. Dlatego została kuratorką Brave – stwierdził.
Brave Festival – Sona Jobarteh o artystach
Sonę Jobarteh zachwycił kunszt przekazywania sztuki podczas festiwalu. – Wierzę, że warto opowiedzieć historię griotów. Artystów na festiwal szukałam właśnie pod tym kątem: chciałam, żeby opowiadali nasze dzieje – powiedziała. – Abou Diarra z Mali jest wirtuzem n’goni, odmianie afrykańskiej lutni. Świetnie pokazuje, jak dbać o zachowanie starożytnych tradycji w taki sposób, żeby były świeże i przyjmowane przez współczesną publiczność. Jego instrument to przodek kory, na której gram – opowiadała. Abou Diarra wystąpi 11 lipca o godz. 18 w Imparcie (bilety po 25 i 35 zł).
– Gitarzysta Boureima Vieux Farka Touré z Mali dokonał tego, co dla griota najważniejsze: oddziedziczył po ojcu tradycję muzyczną i przekształcił ją tak, by poruszyła ludzi z jego pokolenia. Warto wiedzieć, że Touré to nazwisko ludzi z klasy rządzącej – opowiadała. Boureima Vieux Farka Touré wystąpi 11 lipca o godz. 21 w Imparcie (bilety 25 i 35 zł). – Kassé Mady Diabaté to wspaniały głos z Mali, pracowałam z nim będąc dzieckiem. Gra dworską muzykę griotów w najczystszej formie – opowiadała. Kassé Mady Diabaté wystąpi 15 lipca o godz. 18 w synagodze Pod Białym Bocianem. Bilety po 35 zł. – Z kolei Balla Kouyaté, mistrz balafonu, afrykańskiego ksylofonu, urodził się w malijskiej rodzinie od siedmiuset lat pielęgnującej tradycję griotów. Jego przodek Balla Fasseké grał na pierwszym w historii balafonie. Ten balafon jest dziś w posiadaniu rodziny – powiedziała. Artysta wystąpi 17 lipca o godz. 21 w Teatrze Polskim, bilety 2-40 zł. – Cały dochód ze sprzedaży biletów przeznaczamy na ROKPA International, organizacji działającej m.in. w Tybecie – dodał Grzegorz Bral. W zeszłym roku Brave Festival przekazał im 140 tys. zł.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?