Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, do szkoły wpłynął mail informujący o podłożeniu bomby. Dyrektor placówki zawiadomił policję i podjął decyzję o ewakuacji budynków.
W sumie ze szkoły tuż po 9 wyprowadzono kilkanaście osób w tym kilkoro dzieci. W tym czasie policjanci w asyście strażaków przeszukali budynki. Jak poinformowali nas pracownicy zespołu szkół, akcja już się zakończyła i wszyscy powrócili do budynku. Policjanci ustalają teraz kto wysłał zawiadomienie o podłożeniu bomby.
Za fałszywy alarm bombowy grożą poważne konsekwencje finansowe i karne.
Po pierwsze "bomber" może być o obciążony kosztami ewakuacji i akcji sprawdzania budynku, a artykuł 224a Kodeksu Karnego mówi: "kto wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach lub stwarza sytuację, mającą wywołać przekonanie o istnieniu takiego zagrożenia, czym wywołuje czynność instytucji użyteczności publicznej lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia mającą na celu uchylenie zagrożenia, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8". Za bezpodstawne wszczęcie alarmu można sądzić i karać jak dorosłych osoby już od 15. roku życia.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?