Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bokser z okładki

Bartłomiej Czekański
Saleta likwiduje swoje interesy w stolicy i wiosną przeprowadza się na stałe do Wrocławia! Skąd ten fenomen mojej popularności? Mam swoje osiągnięcia sportowe, ale nie jestem postrzegany tylko jako pięściarz.

Saleta likwiduje swoje interesy w stolicy i wiosną przeprowadza się na stałe do Wrocławia!

Skąd ten fenomen mojej popularności?
Mam swoje osiągnięcia sportowe, ale nie jestem postrzegany tylko jako pięściarz. I dobrze – przekonuje 37-letni Przemysław Saleta, który ostatnio zapełnił łamy kolorowych pisemek swoim romansem z młodszą o 16 lat modelką

Niewielu znanych sportowców wzbudza taką sensację, jak bokser i kick bokser Przemysław Saleta. W restauracji ludzie bez przerwy podchodzą po autograf, dziewczęta przez kelnerów przesyłają na serwetce informacje, gdzie będą wieczorem. Saleta komentuje mecze pięściarskie, występuje w teleturniejach i programach rozrywkowych, filmach, a nawet serialach. Strach otworzyć lodówkę...
Owszem, był mistrzem świata w kick-boxingu, a nawet jako jedyny Polak championem Europy wagi ciężkiej w pięściarstwie zawodowym. Tyle że krótko. We wszystkich rankingach plasuje się jednak w czołówce najbardziej rozpoznawalnych w naszym kraju sportowców!
Dzięki temu podpisywał lukratywne kontrakty reklamowe. Krążąca plotka (choć niesprawdzona) mówiła np. o milionie złotych od Idei.
– Mam osobowość – podkreśla. Rzeczywiście, jest postawny, zawsze szeroko po amerykańsku uśmiechnięty, modnie ubrany, elegancko się wysławia, jest oczytany, jeździ drogimi samochodami, najczęściej terenowymi. Jeśli kupuje psa, to od razu dwa i to potężne. Do tego dodaje szczyptę ekstrawagancji, np. nie zakłada skarpetek nawet do studia telewizyjnego i lubi tatuaże. Sobie sprawił symbol szczęścia, buddyjski krzyż niezniszczalności. – Niektórzy, gdy chcą coś zmienić, kupują nowy garnitur. Ja robię sobie kolejny tatuaż – wyjaśniał w jednym z wywiadów. Dla dobrego samopoczucia szarżował po szosach (nawet 310 km na godz.!) amerykańskim policyjnym chevroletem impalą SS o mocy 380 KM i pojemności 6500 ccm. Taki demon szybkości.

Modelki jego życia
Jeśli się żeni, to z modelką Ewą Pacułą (teraz 33-letnią), siostrą aktorki Joanny z Hollywood. Choć on twierdzi, że to Ewa przy nim się lansowała, a nie odwrotnie. Ich rozwód był łakomym kąskiem dla bulwarówek. Potem była młoda aktoreczka Paula Tomborowska, z którą przyjechał do Wrocławia na swoją walkę z Rodolfo Marinem (w Hali Ludowej wystąpił wtedy też Andrzej Gołota). Wreszcie ślub z Ewą Byzdrą (28 l.), też modelką. Kilka dni temu popołudniówki rozpisywały się o tym, że Przemek rozstał się z żoną (małżeństwo trwało niewiele ponad dwa lata) i jest teraz z 21-letnią Kasią Kraszewską, byłą dziewczyną telewizyjnego dziennikarza sportowego Mateusza Borka. Dla ułatwienia: również modelką.
– Tym razem to miłość na całe życie, a z Kasią zacząłem się spotykać, gdy już nie była z Mateuszem. Nic więcej nie powiem. Ustaliłem z żoną Ewą, że nie będziemy w prasie rozmawiać o sprawach prywatnych. Nie chcę ranić rodziców, którzy mieszkają w Strzelinie i przeczytają waszą gazetę – mówi Saleta.
To po rodzicach nauczycielach Przemek ma taką kindersztubę, dobre wychowanie. Podstawówkę i liceum kończył w Bystrzycy Kłodzkiej, po czym przeniósł się do Warszawy. Wielką karierę kiedyś przepowiedział mu nieżyjący już jasnowidz spod Bystrzycy Kłodzkiej – Filipek.

Kariera po wrocławsku
Saleta nie tak dawno zlikwidował ekskluzywny i bardzo duży fitness club w stolicy i założył mniejszy w pobliskim Aninie, gdzie mieszka. – Urodziłem się we Wrocławiu i kusi mnie już od dawna, by tu się osiedlić. I zrobię to na wiosnę, gdy pozamykam swoje sprawy w Warszawie.
Nie chce mówić, czy przyjedzie do Wrocławia ze swoją Kasią. Za to mówi, że dobrze się czuje we Wrocławiu, chciałby tu założyć własny klub fitnessu i sportów walki. Oczywiście z siłownią. Chętnie popracowałby z młodzieżą. Marzy mu się poranny felieton w radiu, który budziłby mieszkańców Dolnego Śląska i namawiał do gimnastyki, zdrowego stylu życia.
Także w sporcie nieoczekiwanie znów otwierają się przed nim ciekawe perspektywy. Już dziś we Włocławku w K1 (można uderzać rękoma i kopać) powalczy z Marcinem Różalskim, którego głowę zdobi... wytatuowany olbrzymi pająk. Potem 30 kwietnia na Torwarze w Warszawie planowany jest jego bokserski pojedynek z Albertem Dragonem Sosnowskim, co będzie sportowym hitem. – O ile do niego dojdzie, bo opiekunowie Smoka dużo mówią, ale mało konkretnie. Widać nie są pewni, czy ich pupil da mi radę. Dostałem za to realną propozycję, bym spróbował jeszcze raz sięgnąć po pas pięściarskiego mistrza Europy zawodowców wagi ciężkiej. Potrzebni są tylko sponsorzy i wcześniej jedna walka rankingowa – mówi pięściarz. To byłaby sensacja!
Wychodzi na to, że Przemek Saleta jeszcze długo będzie spoglądał na nas z okładek kolorowych i sportowych pism. Teraz jednak (najprawdopodobniej) już jako wrocławianin. A i pięknych modelek u nas dostatek... •
Przemysław Saleta
Ur. 7 marca 1968 r. we Wrocławiu. Wzrost: 194 cm.
Waga: sporo ponad 100 kg.
Mistrz świata i Europy w kick-boxingu amatorów i zawodowców, champion Europy w boksie.
Model, telewizyjny komentator sportowy, konferansjer, okazjonalnie prowadzi wykłady motywacyjne dla pracowników różnych firm, aktor. Zagrał w takich filmach jak:
„Sztos”, „Młode wilki 1/2”, „Zakochani”, „Cudzoziemiec” ze Stevenem Seagalem i w serialach telewizyjnych: „Klasa na obcasach” czy „Lokatorzy”.
Ma dwie córki: 11-letnią Nicole (z pierwszego małżeństwa) i 3-letnią Nadię (z drugiego).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto