MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Bohaterki są zmęczone - Zagłębie nie wygrało, ale wciąż jest niepokonane

Wojciech Koerber
FOT. TOMASZ HO£OD
FOT. TOMASZ HO£OD
– Jesteśmy już zmęczone. Ostatnio gramy co trzy dni. To kompletnie zakłóciło nasz mikrocykl treningowy – to według Bożeny Karkut przyczyna słabszej ostatnio postawy lubinianek W sobotę liderki ...

– Jesteśmy już zmęczone. Ostatnio gramy co trzy dni. To kompletnie zakłóciło nasz mikrocykl treningowy – to według Bożeny Karkut przyczyna słabszej ostatnio postawy lubinianek

W sobotę liderki tabeli tylko zremisowały z AZS-em AWFiS-em Gdańsk 29:29 (17:17). Po środowych derbach z Jelfą trenerka gospodyń uczulała, że akademiczki tworzą zespół, w którym nie brak ogranych zawodniczek. I to się, niestety, potwierdziło.

Zaczęły po swojemu
Początek nie zapowiadał podziału punktów. W 12 min Zagłębie prowadziło 6:3, a później wielokrotnie stawało jeszcze przed szansą podwyższenia 3-bramkowego prowadzenia. Żadna z tych szans nie została jednak wykorzystana. Co więcej, zaczęło się jego trwonienie. W 29 min było jeszcze 17:14, ale gdańszczanki zdołały do przerwy wyrównać.
Po zmianie stron można było odnieść wrażenie, że gospodynie poukładały grę. W 40 min objęły bowiem prowadzenie 22:20. Wraz z kolejnymi minutami – sił, a także pomysłu na grę, zaczęło jakby brakować. 6 minut później to akademiczki prowadziły już 25:23. Za chwilę świetna do przerwy Natalia Ciepłowska przestrzeliła nawet karnego. W końcówce bramkę zamurowała Natalia Ćwirko. Odbijały się od niej nie tylko piłki, ale też rywalki. Violetta Serwa najpierw trafiła Ćwirko w rękę, a później wpadła na nią, rozbijając sobie łuk brwiowy. W końcówce przez blisko minutę Zagłębie nie potrafiło znaleźć drogi do gdańskiej siatki.

Potrzeba końskiego zdrowia
– Uważam, że wynik jest jak najbardziej sprawiedliwy. Przed przerwą nie pogoniłyśmy rywalek i w drugiej połowie same musiałyśmy je gonić. Skończyło się trochę szczęśliwie dla nas. Czekamy na przerwę. Jest nam bardzo potrzebna – nie ukrywała Bożena Karkut. – Nasz styl rzeczywiście wymaga końskiego zdrowia – wtórowała jej Ciepłowska. Bardziej niepocieszony był chyba trener gości Jerzy Ciepliński. – Mamy czego żałować. W lidze nie ma zespołu poza zasięgiem innych. I to się potwierdziło – zaznaczył. •

Zagłębie Lubin 29 (17)
AZS AWFiS Gdańsk 29 (17)
Zagłębie: Kubisztal, Ćwirko – Daszewska 5, Ziółkowska 0, Krynicka 1, Romańczukiewicz 0, Młot 2 (karne 0/1), Semeniuk 5, Jakubowska 4, Ciepłowska 8 (karne 3/4), Jacek 1, Kordić 3 (karne 2/2). Kary: 12 min.

AZS AWF: Skwirowska, Sadowska – Tyda 0, Stachowska 1 (karne 1/2), Kuliś 0, Serwa 8, Łabul 4, Bałtromiuk 2, Knitter 0, Cudzik 0, Kudłacz 10 (karne 5/5), Wilanowska 1, Strzałkowska 2. Kary: 4 min.

Liczba Zagłębia
32,1

tyle bramek średnio
zdobywają lubinianki
w tym sezonie ekstraklasy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia.eu Pożegnanie Pawła Paczkowskiego z Industrii Kielce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto