Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bodo Kox pokazał dziewczynę z szafy z Mecwaldowskim [zdjęcia, zwiastun]

Kinga Czernichowska
Kinga Czernichowska
Wojciech Mecwaldowski
Wojciech Mecwaldowski Damian Mękal / damianmekal.pl
W poniedziałek, 3 czerwca, w Multikinie Arkady Wrocławskie przedpremierowo zobaczyliśmy "Dziewczynę z szafy" w reżyserii Bodo Koxa.

Bodo ma 36 lat, pochodzi z Wrocławia. Do tej pory znany był z filmów offowych. "Dziewczyną z szafy" debiutuje w kinie profesjonalnym.

zobacz też: Bodo Kox kręci z dziewczyną z szafy

Oprócz reżysera na spotkaniu przedpremierowym w Multikinie pojawili się także aktorzy: Wojciech Mecwaldowski, Magdalena Różańska i Teresa Sawicka. Była też Grażyna Torbicka, prowadząca cykl "Kocham kino w Multikinie".

"Dziewczyna z szafy" to historia rodzeństwa - Tomka i Jacka. Jacek zajmuje się projektowanie stron internetowych, a jego hobby to zbieranie zabawek z jajek-niespodzianek. Dodatkowo musi opiekować się bratem Tomkiem, który jest upośledzony. Pewnego razu prosi swoją sąsiadkę o jego przypilnowanie. Okazuje się, że Tomka i tytułową dziewczynę z szafę może połączyć coś więcej.

Kliknij w zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie galerii:

"Dziewczyna z szafy" to kino wolne od komercji, autorskie, w stylu poprzednich offowych produkcji Bodo Koxa. Warto zwrócić uwagę na znakomitą grę aktorską debiutującej na wielkim ekranie Magdaleny Różańskiej oraz Piotra Głowackiego, dla którego to kolejna po "80 milionach" doskonała kreacja. Nie sposób nie wspomnieć o Wojciechu Mecwaldowskim, który poprzez rolę Tomka bezbłędnie oddał cierpienie osób cierpiących na autyzm.

- Przygotowywałem się do tej roli bardzo długo - mówił podczas spotkania we Wrocławiu Mecwaldowski. - Obserwowałem chorych na autyzm, a na planie wyłączałem się zupełnie. Nie odzywałem się do reszty ekipy, bo nie potrafiłbym tak od razu wejść w rolę Tomka. Potem wracałem do hotelu i czułem, że ciągle w tym tkwię, mimo że w głowie starałem się od tego uwolnić.

Zobacz też: Bodo Kox o "Dziewczynie z szafy"

Niesamowite wrażenie pozostawia również muzyka autorstwa Filipa Zawady z Wrocławia, który współpracował już z Bodo Koxem przy jego poprzednich produkcjach.

- Chciałem, by to było coś pomiędzy stylem Radiohead i Sigur Ros. Z Filipem się świetnie współpracuje, zresztą sposób zakończenia filmu to jego pomysł - opowiadał Bodo Kox.

Film był kręcony w Warszawie. Dlaczego nie we Wrocławiu?  - Gdybym miał wybór, byłby to Wrocław. Wszystko rozeszło się o kasę. W Warszawie są pieniądze - wyjaśniał Bodo Kox, odpowiadając na pytania kinomanów. 

Premiera filmu 14 czerwca.

Zdjęcia: Damian Mękal / damianmekal.pl

Zobacz inne materiały na MMWroclaw.pl





Woodstock 2013
Simcha 2013
Rekrutacja do przedszkoli
Slot Art Festival

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto