MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Błysnął Promień

Michał Karpiński
Przez całą rundę Sebastian Dudek zmarnował wiele okazji do strzelenia gola. Wczoraj wreszcie się odblokował.
   FOT. WOJTEK WILCZYÑSKI
Przez całą rundę Sebastian Dudek zmarnował wiele okazji do strzelenia gola. Wczoraj wreszcie się odblokował. FOT. WOJTEK WILCZYÑSKI
Wrocławski Śląsk zremisował w Ostrowcu Świętokrzyskim 1:1 i spadł na trzecie miejsce w tabeli Gdyby WKS wygrał, wyszedłby na pozycję lidera. Nie udało się, ale piłkarze Ryszarda Tarasiewicza powinni być ...

Wrocławski Śląsk zremisował w Ostrowcu Świętokrzyskim 1:1
i spadł na trzecie miejsce w tabeli

Gdyby WKS wygrał, wyszedłby na pozycję lidera. Nie udało się, ale piłkarze Ryszarda Tarasiewicza powinni być zadowoleni z punktu, bo to rywal był bliższy zwycięstwa

Prawdziwe bombardowanie bramki Radosława Janukiewicza goście rozpoczęli po przerwie, ale paradoksalnie jedynego gola zdobyli w I połowie. Już w 9 minucie Andrzej Tychowski przelobował Radosława Janukiewicza. Co ciekawe, ten niedawny piłkarz Promienia Żary był testowany przez kilka dolnośląskich zespołów, ale żaden trener się na nim nie poznał. W Ostrowcu Tychowski potwierdził talent, a jego wczorajszej bramki nie można określić inaczej jak „stadiony świata”.
Tychowskiemu gola pozazdrościł jego kolega z Żar – Sebastian Dudek. Były piłkarz Promienia, który miał decydować o sile II linii Śląska w tym sezonie, dopiero w ostatnim meczu rundy zdobył swoją pierwszą bramkę, kończąc akcję Marcina Wielgusa (zastąpił w składzie pauzującego za kartki Krzysztofa Ulatowskiego).
Po zmianie stron widzowie oglądali w dalszym ciągu bardzo szybki mecz. Raz po raz w pole karne wrocławian dośrodkowywał Jacek Berensztajn. Dwoił się i troił Maciej Rogalski (w 79 minucie trafił w poprzeczkę), ale zawsze na posterunku byli obrońcy Śląska i Radosław Janukiewicz.
Ostatnie minuty to prawdziwa nerwówka. Ataki z obu stron i czerwona kartka dla Piotra Kosiorowskiego. Wrocławianie nie wykorzystali osłabienia rywala, bo musieli powstrzymywać jego prowadzone z furią ataki. Ciężko było to jednak zrobić, skoro w końcówce WKS nie miał na boisku żadnego napastnika. W przerwie zmieniony został Marek Kowal, a w II połowie z boiska zszedł kontuzjowany Marcin Wielgus. Na szczęście, jego uraz okazał się niegroźny.
– Generalnie jestem z tego meczu zadowolony – mówił po spotkaniu Ryszard Tarasiewicz, trener Śląska. – Zakładałem w ostatnich trzech meczach jesieni siedem punktów. Są cztery, ale to też dobry wynik. Tabela bardzo się spłaszczyła, a to oznacza, że żaden z rywali nam specjalnie nie odskoczył i na wiosnę Śląsk powalczy o ekstraklasę – zaznaczył opiekun WKS-u. •

KSZO Ostrowiec Њwiкtokrzyski 1 (1)
Њl№sk Wrocіaw 1 (1)
Bramki: Tychowski (8) – Dudek (17). Sкdziowaі:
M. Wrуbel (Warszawa). Їуіte kartki: Kosiorowski, Warszawski – Naskrкt, Szewczyk. Czerwona kartka: Kosiorowski (84, za dwie їуіte. Widzуw: 2500.
KSZO: Kapsa – Tychowski, Wysocki
(46 Warszawski), Stefaсczyk – Rogalski, Woџniak, Berensztajn, Skwara, Kosiorowski – Wesecki (60 Wrуbel), Wуjcik
(86 Јatkowski).
Њl№sk: Janukiewicz – Flejterski, Ignasiak, Sztylka, Naskrкt – Budka, Szewczyk
(57 Rudolf), Rosiсski, Dudek – Wielgus (68 Wan), Kowal (46 Witkowski).

Jak padały bramki
1:0 – Tychowski oddaje potężny strzał z 35 metrów i piłka przelatuje nad wysuniętym z bramki Janukiewiczem.
1:1 – Ładna akcja na skrzydle Wielgusa, dośrodkowanie i piłka po celnym strzale po ziemi Dudka ląduje w siatce.

od 12 lat
Wideo

Śniadanie prasowe z piłkarzami GKS Katowice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto