Nie od dzisiaj wiadomo, że mieszkańcy największego osiedla w Katowicach borykają się z problemem braku miejsc parkingowych. Problem widoczny jest zwłaszcza latem, kiedy to goście pobliskiego parku, chcąc uniknąć opłat za wjazd na teren WPKiW, parkują swoje samochody na osiedlu. Spółdzielnia postanowiła w tym roku zwalczyć problem. Od tej wiosny na parkingach przy blokach zarządzanych przez SM Piast parkować będą mogli tylko mieszkańcy. - System pilotażowo ruszył w trzech blokach już w marcu i sprawdził się. Mieszkańcy mieli więcej miejsc do parkowania. Od połowy kwietnia powinien działać przy wszystkich naszych blokach - mówi nam Michał Marcinkowski, prezes spółdzielni. - Nie ponosimy przy tym żadnych kosztów. Parkingami zajęła się zewnętrzna firma - dodaje.
Kary są nowością, która wzbudza najwięcej kontrowersji wśród mieszkańców, jeżeli ktoś będzie korzystał z parkingu niezgodnie z jego zasadami, to jego samochód zostanie odholowany lub założona będzie na niego blokada, a na dodatek zapłaci za to 300 złotych kary. - Wszystko fajnie, bo z parkingiem naprawdę jest problem, wieczorem na zakupy wolę chodzić pieszo, bo wtedy jest największy problem ze znalezieniem miejsca. Ale mam rozumieć, że nikt nie może mnie teraz odwiedzić i zaparkować pod blokiem? - zastanawia się Iza, która wynajmuje mieszkanie na Tysiącleciu. Nic z tych rzeczy, odwiedzić będzie można, o ile się to wcześniej zgłosi do firmy zarządzającej parkingiem, możliwości są trzy: telefonicznie, przez internet lub SMSem. Nie ma ograniczenia co do liczby gości.
Wątpliwości jest jednak więcej. - Będąc mieszańcem Tysiąclecia Górnego, do dnia dzisiejszego nie widziałem żadnej tablicy z tym regulaminem wiszącej przy drogach w związku z czym "nie-mieszkaniec" przyjeżdżający na osiedle nie bardzo ma świadomość takich regulacji - mówi nam Mirek. Sprawdziliśmy. Przy blokach w których już działa system znajdują się spore tablice z informacją o tym, że jest to teren prywatny i regulaminem. Co ważne, informacja o ewentualnych karach nie jest napisana drobnym drukiem lecz dużą czerwoną czcionką - naprawdę trudno ją przeoczyć.
Pokrzywdzeni mogą się czuć co najwyżej właściciele punktów usługowych, które znajdują się w blokach, zasady parkowania dotyczą również ich klientów. - Nie będą oni traktowani na specjalnych zasadach - mówi Marcinkowski.
Jak udało nam się dowiedzieć, mimo że nie wspomina o nich regulamin, kurierzy, dostawcy pizzy, itp. nie powinni się obawiać założenia blokady.
A co Wy sądzicie o tym pomyśle? Świetny sposób na rozwiązanie problemu z miejscami parkingowymi, czy tylko dodatkowy kłopot? Czekamy na Wasze komentarze.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?