MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Blog na wokandzie

Romuald Piela
To będzie precedensowa sprawa, niezależnie do wyroku Internetowe pamiętniki prowadzą ludzie na całym świecie, coraz częściej z tej formy komunikowania się korzystają też politycy Dziś w świdnickim sądzie ...

To będzie precedensowa sprawa, niezależnie do wyroku
Internetowe pamiętniki prowadzą ludzie na całym świecie, coraz częściej z tej formy komunikowania się korzystają też politycy

Dziś w świdnickim sądzie ruszy pierwszy proces o wpis w internetowym blogu. Burmistrzowi Ząbkowic Śląskich Krzysztofowi Kotowiczowi wytoczył go radny, Franciszek Gawęda. Internauta o nicku Obserwator miejski 2 napisał w nim, że radny jest kombinatorem, który robi interesy za gminne pieniądze. Gawęda uznał, że został pomówiony, a wpis narusza jego dobra osobiste. Zażądał też od burmistrza skasowania komentarza.
- Nie zrobiłem tego, bo to byłoby cenzurowanie mojego blogu i zamach na wolność słowa. Taki wirtualny pamiętnik prowadzę od ponad dwóch lat i pozwalam ludziom komentować to, co w nim piszę - mówi Kotowicz. - Jestem przekonany, że wygram w sądzie, bo jeśli uznałby mnie winnym, to byłby to precedens oznaczający konieczność cenzurowania blogów.
O precedensie mówi także radny Gawęda. - Ten wyrok będzie sygnałem dla autorów blogów. Uważam, że nie wolno zamieszczać na ogólnodostępnych stronach WWW bezpodstawnych oskarżeń. Czym innym jest wyrażanie opinii, czy krytyka czyichś działań, a czym innym rzucanie oskarżeń - zaznacza radny.
Prawnicy podkreślają, że podobnych spraw o zniesławianie w internecie jest coraz więcej. To dlatego, że sieć jest coraz bardziej dostępna i coraz więcej ludzi nie tylko przegląda wirtualne strony, ale także zamieszcza na nich swoje komentarze.
- Naruszyć dobra osobiste można w różny sposób, na przykład wywieszając ulotkę na klatce schodowej, publikując tekst w gazecie i tak samo zamieszczając wpis w internetowym blogu - tłumaczy mecenas Krzysztof Zuber z Wrocławia.
- Takie sprawy z reguły są jednak trudne i długie. Granica między dopuszczalną krytyką a naruszeniem dóbr osobistych jest płynna tak w orzecznictwie polskim, jak i europejskim - zaznacza prawnik.
Jak podkreśla Zuber, autorzy blogów powinni usuwać komentarze, które mogą być podstawą do oskarżenia i procesu karnego lub cywilnego. - Tak choćby dla świętego spokoju. Trzeba dodać, że usuwając wpis, wcale nie ograniczą przez to wolności wypowiedzi - dodaje Zuber.

Głośne sprawy
Arnold Buzdygan oskarżył o zniesławienie Stowarzyszenie Wikimedia Polska, które prowadzi internetową encyklopedię Wikipedię. Uważa, że nazywanie go internetowym trollem narusza jego dobra. Sprawa trafiła do sądu we Wrocławiu.
Przed oblicze Temidy może też trafić poseł Janusz Palikot. W blogu pytał o to, czy prezydent RP nadużywa alkoholu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tragiczne zdarzenie na Majorce - są zabici i ranni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto