MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Blisko punktu przegięcia

Janusz Michalczyk
Rozmowa z Piotrem Bielskim, ekspertem Banku Zachodniego WBK • Od trzech lat złotówka nie była tak mocna wobec euro. Kto ma powody do zadowolenia? – Na pewno cieszą się ci, którzy mają kredyty w obcych ...

Rozmowa z Piotrem Bielskim, ekspertem Banku Zachodniego WBK
• Od trzech lat złotówka nie była tak mocna wobec euro. Kto ma powody do zadowolenia?
– Na pewno cieszą się ci, którzy mają kredyty w obcych walutach, bo płacą niższe raty. Z kolei wyjeżdżający za granicę polscy turyści mogą sobie bardziej poszaleć, gdyż, wymieniając złote, dostaną więcej euro. A pozostali? Mówiąc obrazowo, na gwiazdkę możemy sobie sprawić więcej chińskich trampek, bo stanieją towary z importu.

• Ten medal ma drugą stronę. Premier Kazimierz Marcinkiewicz stwierdził, że złotówka jest za mocna. Pan również martwi się o naszych eksporterów?
– Kurs euro spadł poniżej 3,85 zł, ale to jest wynik gry rynkowej i słowa premiera nic tu nie zmienią. Co dziwniejsze, umocnienie złotego to między innymi skutek działań ministerstwa finansów, które sprzedaje obce waluty, pozyskane z obligacji wypuszczonych za granicą. Albo premier o tym nie wiedział, albo ma rozdwojenie jaźni.

• Kiedy przedsiębiorcy zaczną sobie rwać włosy z głowy?
– Granica opłacalności eksportu stale się przesuwa, bo nasze firmy potrafią zmniejszać koszty działalności i stają się coraz bardziej konkurencyjne. Kiedyś mówiło się o poziomie 4,50 zł, a przy dzisiejszym kursie eksport dobrze się trzyma. Rzecz jasna, gdzieś jest punkt przegięcia, po przekroczeniu którego firmy – wysyłające towary za granicę – wpadną w kłopoty.

• Jak nam daleko do tego punktu?
– Myślę, że kurs bliski 3,80 zł może w dłuższej perspektywie wywołać niekorzystne zjawiska. Eksport jest bowiem głównym źródłem rozwoju gospodarki.

• Dlaczego złoty wciąż się umacnia?
– Nie tylko on. Podobnie jest z czeską koroną. Zachodni inwestorzy optymistycznie oceniają przyszłość naszego regionu, więc nie tylko budują tu swoje fabryki, ale też – licząc na zyski – kupują złote czy korony.

• A węgierski forint?
– Jego kurs spadł ostatnio, bo tamtejszy rząd znacznie zwiększył wydatki z państwowej kasy i ucierpiała jego wiarygodność w oczach zagranicznych inwestorów. Coś podobnego może stać się u nas, gdyby rząd stracił poparcie i ogłoszono przyśpieszone wybory.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto