Błędy młodości

KOSZYKÓWKA
Wrocławianie prowadzili w drugiej połowie różnicą blisko 20 punktów, a jednak zafundowali sobie nerwową końcówkę, w której nawet na 3 sekundy przed końcem Czarni mogli doprowadzić do dogrywki. Ostatecznie Śląsk wygrał jednak 82:79, przerywając serię 4 porażek z rzędu

Koszykarze ze Słupska przez 30 minut w niczym nie przypominali zespołu, który tydzień temu rozbił w pył Anwil Włocławek. Grali bardzo indywidualnie, słabo pod tablicami, schematycznie w ataku. – To nasz najsłabszy mecz w tym sezonie – otwarcie przyznał po spotkaniu rozgrywający Czarnych Miah Davis.
Śląsk zdołał to świetnie wykorzystać – wystarczyło opanowanie rywalizacji pod koszami (zdecydowana wygrana w zbiórkach) i kilka szybkich kontrataków, by zbudować wyraźną przewagę. Przez 30 minut gospodarze całkowicie kontrolowali wydarzenia na parkiecie i wydawało się, że nie ma żadnych szans na emocje w końcówce. Tymczasem wystarczył uraz Macieja Zielińskiego, piąte przewinienie Kelly'ego (choć wypadł na tyle słabo, że trudno mówić, iż było to wielkie osłabienie) i podkręcona kostka Dominika Tomczyka (gdy upadł na parkiet i przez długą chwilę wił się z bólu, chyba cała hala Orbita zamarła z przerażenia, obawiając się o jego kolana), by zrobiło się bardzo nerwowo. Robert Skibniewski był już mocno zmęczony prawie 40-minutowym występem w roli prowadzącego grę, Kamila Chanasa poniosła nieco młodzieńcza fantazja, a Ante Kapov – który powinien być w tym towarzystwie ostoją doświadczenia i spokoju – dwa razy popełnił błąd kroków oraz wyrzucił piłkę w aut.
Przewaga topniała w oczach i goście uwierzyli nawet, że są w stanie wygrać mecz, który od dawna wydawał się już przegrany. W samej końcówce zdołali nawet zmniejszyć straty do 3 punktów (Kevin Fletcher notorycznie pudłował rzuty osobiste – w sumie zaliczył zaledwie 6 celnych na 14 prób, czyli ledwie 43 procent), ale na więcej nie starczyło im już czasu. Na szczęście. Czwarta kwarta znowu dla Śląska była prawdziwym koszmarem. Z Dexią przegrali ją 7:30, teraz 15:28 – to musi dawać do myślenia. Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby wcześniej wywalczona przewaga nie sięgała 20, a zaledwie 10 oczek...
– Walczyliśmy do końca, odrobiliśmy sporą stratę i to cieszy. Nie zmienia to faktu, że po takiej grze, jaką zaprezentowaliśmy przez 30 minut, jestem po prostu wściekły – podsumował pojedynek trener gości Igor Griszczuk. – Dla nas to ważne zwycięstwo z trudnym rywalem. Niepotrzebne były te nerwy w końcówce, ale też najważniejszy jest sam wynik – ocenił trener Ery Śląska Tomasz Jankowski. W szatni po spotkaniu nie szczędził podopiecznym ostrych słów i więcej było rozliczania zespołu z błędów niż radości z wygranej.
Wczoraj wieczorem wrocławianie wyjechali już w daleką drogę do Rostowa nad Donem. Z zespołem pojechali Tomczyk i Zieliński, ale najprawdopodobniej żaden z nich nie zagra w jutrzejszym pojedynku z Lokomotivem. •

Liczba meczu
8

– tyle strat zanotowali wrocławianie w ostatniej kwarcie meczu z Czarnymi. W całym spotkaniu
mieli ich aż 18.

Ekstraklasa koszykarzy
ERA ŚLĄSK Wrocław 82
ENERGA CZARNI Słupsk 79
24:15, 27:21, 16:15, 15:28
Śląsk: Chanas 17 (2), Skibniewski 15 (3),
Fletcher 15 (1), Kapov 10 (1), Tomczyk 10, Kelly 5 (1), Korszuk 4, Zieliński 4, Bigus 2, Dimitrovski 0.
Czarni: Dunn 20, Kudriawcew 17 (1), Kikerpill 16 (2), Davis 13 (2), Burneika 6, Barlett 5, Frasunkiewicz 2, Flieger 0, Seweryn 0.

NOTEĆ Inowrocław 64
POLPAK Świecie 82
15:28, 17:33, 21:10, 11:11
Noteć: Vitas 16, Raczyński 14, Sarzało 14,
Mielczarek 10, Laskowski 7 (1), Szydłowski 3 (1), Korólczyk 0, Borowicz 0, Majer 0.
Polpak: Apodaca 18, Thomas 14, Bailey 12,
Szubarga 12 (1), Lepinaitis 8 (1), Szcześniak 7, Morkowski 5, Miś 4, Dębski 2, Przybyszewski 0.
ANWIL Włocławek 75
POLPHARMA Starogard Gdański 64
17:17, 24:11, 23:13, 11:23
Anwil: Ignerski 18 (1), Witka 13 (3), Hajrić 12 (1), Sroka 10 (1), Scott 8, Scott 4, Swanson 4,
Grudziński 3, Prekevicius 3, Lisicky 0.
Polpharma: Cielebąk 20 (2), Kinloch 15, Johnson 12 (2), Olszewski 6, Stanton 6 (2), Zakrzewski 3 (1), Miecznikowski 2, Marculewicz 0, Misiewicz 0, Żytko 0.

AZS Koszalin 99
PROKOM TREFL Sopot 101
25:29, 24:17, 29:33, 21:22
AZS: Gray 34, Bradford 21, Sporar 14 (3),
Radwan 14 (3), Kowalczuk 6, Bogdan 4,
Balcerzak 3 (1), Witos 3 (1).
Prokom Trefl: Jagodnik 30 (4), Wójcik 20,
Nordgard 12 (4), Dalmau 12 (1), Nemeth 10 (3),
Pacesas 8 (2), Masiulis 4, Andersen 4, Dylewicz 1.
STAL Ostrów Wielkopolski 106
ASTORIA Bydgoszcz 65
35:15, 27:14, 17:19, 27:17
Stal: Reese 18 (1), Harrington 15 (1), Ansley 11 (1), Amolins 11 (1), Parzeński 11 (1), Gabrans 11 (3), Krzykała 11 (1), Krajewski 8 (2), Lewandowski 6, Małecki 4.
Astoria: Ellis 22, Davis 13 (1), Ercegović 12, Cepulis 4, Kiausas 2, Wiekiera 0, Zabłocki 0, Chyliński 0.

KOTWICA Kołobrzeg 85
POLONIA Warszawa 80
23:21, 21:19, 24:13, 17:27
Kotwica: Hamilton 29, Richardson 19 (3),
Mrożek 12 (3), Djurić 8, Arabas 8 (1), Sidor 7 (1), Pietrzak 2, Wichniarz 0.
Polonia: Roszyk 21 (1), Koszarek 18 (3),
Karwoski 18 (2), Sulowski 10 (1), Bacik 8,
Tylor 5 (1), Ochońko 0, Przybylski 0.

 1. Prokom 16 29 +232
 2. Polpak 16 28 +73
 3. Czarni 16 26 +132
 4. Polpharma 16 26 +101
 5. Era Śląsk 16 25 +30
 6. Anwil 16 25 +25
 7. Astoria 16 25 -19
 8. BOT Turów 16 24 +130
 9. Stal 16 24 +94
10. Polonia 16 24 +24
10. AZS Koszalin 16 22 -52
12. Kotwica 16 21 -146
13. Unia 16 21 -162
14. Noteć 16 16 -462

* W następnej kolejce zagrają:
Kotwica – BOT Turów, Polpharma
– Era Śląsk, Prokom Trefl – Unia, Polonia – Stal, Astoria – Noteć, Polpak – Anwil,
Czarni – AZS Koszalin.