Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bez szans na poprawę - Mordercy sióstr będą mogli starać się o warunkowe zwolnienie po 30 latach

Magdalena Kozioł
Grzegorz Adamski (z prawej) i Sebastian Gołuchowski według sądu mają spędzić resztę życia w więzieniu.   fot. Paweł Relikowski
Grzegorz Adamski (z prawej) i Sebastian Gołuchowski według sądu mają spędzić resztę życia w więzieniu. fot. Paweł Relikowski
Zabójcy dwóch nastolatek ze Śródmieścia mieli nadzieję, że sąd apelacyjny zmieni im surowe wyroki. Nie zmienił Ta zbrodnia wstrząsnęła Wrocławiem w kwietniu 2004 roku.

Zabójcy dwóch nastolatek ze Śródmieścia mieli nadzieję, że sąd apelacyjny zmieni im surowe wyroki. Nie zmienił

Ta zbrodnia wstrząsnęła Wrocławiem w kwietniu 2004 roku. Szesnastoletnia Natalia i jej trzynastoletnia siostra Monika zostały bestialsko zamordowane we własnym mieszkaniu przy ul. Suchardy. Feralnej nocy sąsiedzi słyszeli dochodzące stamtąd hałasy, a tuż przed 4 rano tylko przerażające: – Mamusiu, ratuj!
Potem zapadła cisza. Córki w kałuży krwi znalazła ich mama. Wokół ciał leżały cztery noże kuchenne i odłamki szkła od butelek.
Grzegorz Adamski i Sebastian Gołuchowski zabili, bo razem z kolegami potrzebowali pieniędzy na alkohol i narkotyki. Najpierw postanowili kogoś okraść. Celem miały być siostry. Obie znały swoich przyszłych zabójców.

Nie wyrazili skruchy
Tamtej nocy czas przyspieszył. Tempo zdarzeń było błyskawiczne – podsycone wódką. Nie wszyscy ze skazanych pamiętali, dlaczego Gołuchowski wyciągnął nóż. Miał się pokłócić z Natalią o narkotyki. I choć to on odegrał wiodącą rolę w zabójstwie, to ciosy zadawali także Grzegorz Adamski i Monika Skulicz.
Gołuchowski, który od początku procesu wziął na siebie całą winę, nie wyraził skruchy. Podobnie Adamski.
– Zostałem skazany na dożywocie tylko dlatego, że jestem recydywistą – bronił się przed sądem, a jego adwokat Piotr Klimczewski dowodził jego niewinności. W mieszkaniu sióstr nie było żadnych śladów obecności Adamskiego. Dlatego wniosek o zmianę wyroku, jego zdaniem, był uzasadniony.
Karolina Lipin, drobna, niepełnoletnia wówczas blondynka, zarzekała się, że z morderstwem nie ma nic wspólnego. Tak samo Monika Skulicz. Obie też brały udział w zbrodni.
– Do dzisiaj nie mogę pogodzić się ze śmiercią dziewczyn. Cierpię z tego powodu – tłumaczyła nerwowo Skulicz.

Wyroki są prawomocne
Wyrok w pierwszej instancji w sądzie okręgowym był surowy. Adamski i Gołuchowski dostali dożywocie, Rafał Kośnicki i Monika Skulicz po 8 lat, zaś Karolina Lipin 6. Nie pogodzili się z tym, domagając się albo złagodzenia kar, albo wolności.
Sąd był jednak nieugięty. Tym bardziej że niektórzy ze skazanych nie rokowali żadnych szans na poprawę i resocjalizację.
– Od ludzi młodych wymaga się wrażliwości, a dla nich najważniejsze były używki – tłumaczył sędzia Wróblewski.
– Wszystko, co stało na drodze do ich zdobycia, nie miało prawa istnieć.
Wyroki są prawomocne. •

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto