MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Bez szaleństw

Michał Lizak
WROCŁAW Kluby koszykarskiej ekstraklasy nie narzekają na nadmiar pieniędzy. Nawet w zespołach uchodzących do tej pory za finansowych krezusów, w Pruszkowie i Włocławku, nie zanosi się na wielce spektakularne ...

WROCŁAW
Kluby koszykarskiej ekstraklasy nie narzekają na nadmiar pieniędzy. Nawet w zespołach uchodzących do tej pory za finansowych krezusów, w Pruszkowie i Włocławku, nie zanosi się na wielce spektakularne transfery.

Kluby, które do tej pory uznawane były za potentatów - jak choćby Anwil Włocławek - dokładnie oglądają każdą złotówkę, zanim zdecydują się na jej wydanie. W tej chwili najgłośniejszy transfer tego klubu to pozyskanie... trenera Andreja Urlepa. W ostatnim czasie we Włocławku podpisano umowy z reprezentacyjnym rozgrywającym Andrzejem Plutą oraz mniej znanymi, a co za tym idzie tańszymi zawodnikami: Przemysławem Frasunkiewiczem (ostatnio w Noteci Inowrocław) czy Piotrem Szczotką (Znicz Jarosław). Blisko sfinalizowania są rozmowy z łotewskimi rozgrywającymi: Aigarsem Vitolsem i Janisem Blumsem, którzy zebrali bardzo dobre recenzje po minicampie we Włocławku. Z nimi jednak kontraktów jeszcze nie podpisano, bo ich były klub - Skonto Ryga - chciałby zarobić na przenosinach tego duetu do Polski.
Na razie nie są to jednak transfery, które kogokolwiek mogłyby powalić na kolana. Sam Urlep twierdzi, że „jaki budżet, takie transfery”. Nie oznacza to jednak, że Anwil będzie tak słaby. Szefowie tego klubu zapowiadali, że na zaangażowanie graczy bedą mogli przeznaczyć niewiele ponad 1 milion dolarów. To mniej niż przed rokiem. W tej chwili ściągają do Włocławka zawodników drugiego planu, by ostatecznie wyliczyć, ile pieniędzy będą mogli wydać na gwiazdy.

Biednie w Pruszkowie

Kolejny klub, który w ostatnich latach dysponował sporym budżetem, a teraz będzie musiał mocno zacisnąć pasa to MKS Pruszków. Trener Arkadiusz Koniecki o kwotach w okolicach 2 czy nawet 2,5 miliona dolarów, jakie zwykle wydawano w Pruszkowie, może tylko pomarzyć. W tym roku budżet najprawdopodobniej zamknie się kwotą 800 tysięcy dolarów. Dlatego w Pruszkowie zanosi się na całkowitą przebudowę i odmłodzenie składu. Z poprzedniego sezonu pozostanie być może dwóch mniej znaczących graczy: Dominik Czubek i Artur Golański. Poza tym pozyskano rozgrywającego Damiana Lenkiewicza (19-letni rozgrywający o wzroście 202 cm), Pawła Sablika (17 lat, obrońca, 195 cm) oraz kolejnego 19-latka, Michała Kucharskiego (środkowy, 208 cm), a więc graczy, których nazwiska przeciętnemu kibicowi kompletnie nic nie mówią. Szefowie klubu z Pruszkowa złożyli ofertę Marcinowi Stefańskiemu, którego trener Dariusz Szczubiał próbuje już w reprezentacji Polski, ale gracz nie był zainteresowany przeprowadzką do podwarszawskiego klubu. Dlatego kadrę mają uzupełnić mało znani, młodzi i perspektywiczni zawodnicy z zagranicy. Jedno jest pewne - trenera Konieckiego czeka masa naprawdę ciężkiej pracy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto