Będzie Brasilia!

WROCŁAW

Brazylijczyk Brasilia jednak zjawi się w Lubinie. Jego przyjazd zapowiadany był już kilkakrotnie, ale gracz z kraju mistrzów świata po nieudanych testach w Rosji ma już dziś na pewno zjawić się w Lubinie.

Wiadomo już, że 21 stycznia sparingowym rywalem Zagłębia nie będzie zespół Dynama Mińsk. Białorusini najprawdopodobniej w ogóle nie przyjadą na zgrupowanie do Dzierżoniowa. - Mecz z Mińskiem miał być testem przydatności do zespołu kilku zawodników pod kątem ewentualnego zabrania ich na zgrupowanie do Wałcza - wyjaśnił trener Wiesław Wojno. Ostatecznie sparingpartnerem w miejsce Dynama będzie III-ligowa Miedź Legnica. Mecz najprawdopodobniej odbędzie się w Legnicy, ale wszystko zależy od aury. Wygląda na to, że w pierwszym tegorocznym sparingu lubinianie sprawdzą nowych zawodników. Niemal na 99 procent przesądzone jest, że będzie m.in. 28-letni zawodnik KSZO Ostrowiec Rafał Lasocki. Zagra także Brasilia, który nie znalazł uznania w oczach trenerów dwóch moskiewskich klubów i już dziś ma zameldować się w Lubinie. Podobnie jak pomocnik z Dinama Zagrzeb. Nieustannie do prezesa Jerzego Kozińskiego zgłaszają się menedżerowie oferujący usługi wielu piłkarzy. Po ofertach od Macieja Bykowskiego i Kazimierza Węgrzyna, napłynęły kolejne: od Sebastiana Kęski z Polonii Warszawa i Dariusza Dźwigały z Pogoni Szczecin. Na razie jednak szefowie Zagłębia z żadnym z tych zawodników nie podjęli rozmów.
Tymczasem na treningu lubinian pojawił się były golkiper Pogoni Szczecin - Rafał Kopaniecki, który będzie grać w IV-ligowym Chrobrym Głogów, ale 2-3 razy w tygodniu chciałby zaliczać specjalistyczne, bramkarskie treningi pod okiem trenera Zagłębia Krzysztofa Koszarskiego. Do Głogowa zostanie natomiast wypożyczony Wojciech Olszowiak i najprawdopodobniej Jakub Puchalski.

KGHM w Polkowicach?
Wręcz sensacyjnie brzmi informacja, że KGHM po raz pierwszy od 12 lat zasponsorował Górnika Polkowice. Kwota wprawdzie nie jest oszałamiająca- 100 tysięcy, ale uważni obserwatorzy lokalnego rynku piłkarskiego zachodzą w głowę, co ten gest może znaczyć? Nie jest wykluczone, że profesor Stanisław Speczik chce doprowadzić do jeszcze bliższej współpracy obu klubów. W grę może wchodzić wymiana 1-2 zawodników. Trener Wojno wysoko ceni sobie umiejętności defensywnego pomocnika Tomasza Salamońskiego, a... dość niespodziewanie w kręgu jego zainteresowań pojawił się także Tomasz Moskal.

Huta plecami do Miedzi
Piłkarska Miedź Legnica przegrała przetarg na sprzątanie biurowca Huty Miedzi Legnica. To sztandarowy, największy zakład pracy w Legnicy, od lat wspomagający Miedziankę. Sportowcy przegrali z wybitnie faworyzowanym w przetargu zakładem pracy chronionej. Efekt? 12 osób dostało wypowiedzenia w klubie. Klub musi wypłacić zwolnionym pracownikom 3-miesięczne odprawy. I dlatego w styczniu piłkarze dostali tylko zaliczkowe wypłaty... Najprawdopodobniej legniczan nie będzie stać na jakiekolwiek transfery. A jest wielce prawdopodobne, że odejdzie Zbigniew Murdza.