Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Będę nocował u majstra w Rzeszowie

Wojciech Koerber
FOT. JANUSZ WÓJTOWICZ
FOT. JANUSZ WÓJTOWICZ
Rozmowa z żużlowcem Atlasa Wrocław, Tomaszem Gapińskim * Jak Pan wykorzystał kilkudniową przerwę na Drużynowy Puchar Świata? - Zwyczajnie, bez większych wynalazków.

Rozmowa z żużlowcem Atlasa Wrocław, Tomaszem Gapińskim

* Jak Pan wykorzystał kilkudniową przerwę na Drużynowy Puchar Świata?
- Zwyczajnie, bez większych wynalazków. Był drobny wypad nad morze, trochę pracy przy sprzęcie, nic szczególnego.
* Szczególny ma Pan za to sezon w lidze szwedzkiej.
- Zgadza się, to mój najlepszy rok w Elitserien. Tam nie ma takiego ciśnienia jak u nas w kraju, jest pełen luz. Czy przyjedziesz pierwszy czy ostatni, jesteś traktowany tak samo. Gdy przyjedziesz ostatni w Polsce, kibice zaczynają robić nie wiadomo co, a i działacze swoje dopowiedzą.
* To właśnie ta presja była przyczyną Pańskiego spadku formy w ostatnim czasie?
- Myślę, że tak. Ale wydaje mi się, że już sobie z tym poradziłem. Na sprzęt nigdy nie narzekałem, bodajże tylko w jednym meczu miałem pewne problemy. Silniki trochę się pozacierały, ale to była wina części, bo mamy je takie a nie inne.
* Problemy sprzętowe miał Pan też podczas ćwierćfinału IMP w Ostrowie (dwie trójki i dwa defekty). Finał jest we Wrocławiu (15 sierpnia), a już tylko jeden jeździec WTS-u, Tomasz Jędrzejak, zachował szansę udziału w nim. Pan natomiast zrezygnował w Ostrowie z wyjazdu do ostatniego biegu. Działacze Atlasa nie strofowali, że może być klapa na trybunach, nie zależy Panu na medalu IMP?
- Nie było żadnych nacisków, a ja po prostu nie miałem już na czym jechać, bo zatarły się dwa silniki. Tomek Jędrzejak zaproponował mi skorzystanie z jego motocykla, ale nie chciałem. Wiadomo, że różnie to bywa na czyimś sprzęcie, jeszcze coś by się stało. Mnie po prostu odechciało się już wtedy jazdy.
* Wybiera się Pan w sobotę do Leszna na finał DPŚ?
- Nie mam takich planów. W sobotę jadę już do Rzeszowa. To daleko, a nie chcę się męczyć w dniu zawodów. Odwiedzę mojego mechanika, Darka Pielę, pokibicujemy przed telewizorem i pewnie u niego przenocuję.
* Po co jedziecie do Rzeszowa?
- Ma być do przodu i koniec. Nieważne ile, aby do przodu.
* Po wprowadzeniu play-offów mecze rundy zasadniczej straciły jednak nieco na znaczeniu.
- To prawda. Trochę to niesprawiedliwe, że najlepszy zespół rundy zasadniczej może nawet nie stanąć na podium. Myślę, że powinien mieć zapewniony udział w półfinale. Póki co, skupiamy się jednak na najbliższym spotkaniu. Ja tylko trochę żałuję, że nie odbył się ostatni mecz z ZKŻ-em, bo chciałem sprawdzić, czy wszystko jest ze mną OK. Pogody jednak do końca nie przewidzisz. I trener, i prezesowa dzwonili wtedy na lotnisko, miało padać, a później okazało się, że można było jechać.
* A teraz nie można znaleźć dogodnego dla wszystkich terminu. Padło na 2 sierpnia, tyle że wtedy nie może jechać kluczowy junior ZKŻ-u Grzegorz Zengota, bo ma finał MIMP. Czy to fair?
- Ja nie chciałbym rezygnować z walki o medal MIMP. To przecież prestiżowa sprawa.

Ekstraliga
1. Leszno 11 20 +76
2. Toruń 10 16 +40
3. Rzeszów 11 13 -14
4. Wrocław 10 12 +57
5. Częstochowa 10 12 -7
6. Tarnów 11 11 -24
7. Zielona Góra 10 8 -42
8. Bydgoszcz 11 6 -86
* 12. kolejka (22.07, niedziela): Rzeszów - Wrocław (godz. 19, Polsat Sport, w pierwszym meczu 40:52), Częstochowa - Leszno (40:53), Bydgoszcz - Tarnów (41:49), Zielona Góra - Toruń (41:52).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto