Katastrofa budowlana na Wzgórzu Partyzantów we Wrocławiu. Mało znany fakt z życia Wrocławia [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Wrocławskie Wzgórze Partyzantów (wcześniej Liebicha), przekształcono w teren rekreacyjny na początku XIX wieku, po tym jak należący do fortyfikacji miejskich bastion sakwowy przestał pełnić funkcję obronną. Od tamtej pory, choćby dla rozpościerających się wówczas ze wzgórza widoków na Karkonosze, licznie odwiedzali go przedwojenni, a potem także powojenni mieszkańcy Wrocławia.

W budynkach na wzgórzu mieściły się kluby taneczne i restauracje, a także np. Towarzystwo Miłośników Astronomii czy klub biznesmenów. Natomiast na środku okazałego placu przed kolumnadą znajdowała się fontanna. Do placu prowadziły reprezentatywne schody.

Podczas obchodów święta studentów Żakinada runęła kamienna estakada. Studenci nie chcieli bawić się w tym miejscu i od dawna mówili o tym, że jest ono niebezpieczne. Ostatecznie jednak nakazano im obchody Żakinady właśnie na wzgórzu, co zakończyło się tragedią.

W wypadku zginął 18-latek, a 20 innych osób zostało rannych, w tym 9 wymagało poważnych operacji głowy. W tamtym okresie wzgórze wyłączono z użytku po raz pierwszy, na siedem lat.

Po remoncie zakończonym w 1974 roku bastion ponownie otwarto. Kolejny remont musiał się odbyć już niebawem, bo w roku 1982. Ale to nie był koniec. Następny miał miejsce już w 1987 roku, bo obiekt groził zawaleniem. Potem w latach 90. właściwie jedynie go wzmacniano i zabezpieczano, a mimo to bastion rozpadał się na oczach wrocławian.

Zobaczcie, jak bastion sakwowy wyglądał podczas remontów, a także w kilkuletnich przerwach pomiędzy pracami.

Jak wiemy, obecnie po wielu latach stania odłogiem, bastion jest znów w remoncie. Tym razem naprawdę ma szansę odzyskać dawną świetność. Wkrótce ma zostać oddany do użytku wrocławian.