Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bank spuszcza z tonu

Janusz Michalczyk
infografika: maciej dudzik
infografika: maciej dudzik
Dość łupienia klientów, którzy robią zakupy, używając karty płatniczej Co najmniej dziesięć miliardów euro rocznie pozostanie w kieszeniach Europejczyków, gdy za rok wejdzie w życie nowy międzynarodowy system ...

Dość łupienia klientów, którzy robią zakupy, używając karty płatniczej
Co najmniej dziesięć miliardów euro rocznie pozostanie w kieszeniach Europejczyków,
gdy za rok wejdzie w życie nowy międzynarodowy system rozliczeń między bankami.

Dostajesz pieniądze z zagranicy lub sam je tam wysyłasz? Taka usługa bankowa będzie szybsza i znacznie tańsza. Podczas wakacji robisz zakupy, używając kart? Nie spotka Cię już przykra niespodzianka – sprzedawca nie rozłoży bezradnie rąk, wskazując drogę do bankomatu.

Tylko jeden dzień
Dobrodziejstwem dla klientów stanie się utworzenie strefy SEPA (jednolity obszar płatniczy w euro). W praktyce ma to wyglądać tak, że europejskie banki będą musiały dostosować swoje systemy informatyczne do jednego wzorca.
– Nasze banki nie poniosą wielkich kosztów w związku z utworzeniem strefy SEPA, ponieważ są nowoczesne – twierdzi Michał Macierzyński z portalu bankier.pl.
A jakie będą skutki dla klientów? Wszelkie transakcje mają być realizowane w ciągu jednego dnia, a nie nawet tygodnia, jak jest teraz np. w Wielkiej Brytanii. Jeszcze ważniejsze jest to, że za przelewy do innych krajów będziemy płacić tyle samo, co z jednego banku do drugiego na terenie naszego kraju.
O wiele tańsze stanie się również przesyłanie pieniędzy np. z Wielkiej Brytanii do Polski. Żadnych problemów nie będą mieć już osoby, które czasowo lub na stałe przebywają za granicą, a muszą opłacać bieżące rachunki w kraju.
Co więcej, polski klient nie będzie już skazany na konto w rodzimym banku. Równie dobrze będzie mógł wybrać konto w Wielkiej Brytanii. Komisja Europejska liczy na to, że wzrośnie konkurencja między bankami i spadną ceny usług.

Wszędzie z kartą
Do tej pory w niektórych krajach, np. w Niemczech czy Austrii, możemy mieć kłopoty z płaceniem kartami. Sklepy czy restauracje honorują bowiem jedynie karty lokalne. Nawet te wydawane przez międzynarodowe sieci Mastercard i Visa mogą być bezużyteczne.
Po zapowiadanych zmianach ten problem zniknie. Wystarczy, że w portfelu mieć będziemy choćby najbardziej popularną kartę Visa Electron.
Jest jeszcze jedna korzyść – bank, w którym mamy rachunek, nie będzie ściągał z nas haraczu, gdy za granicą wypłacimy pieniądze z bankomatu. Takie opłaty nie będą mogły przekraczać pułapu określonego dla transakcji krajowych.
Jeszcze taniej ma być, gdy Polska zrezygnuje ze złotówki i wejdzie do strefy euro. Z dnia na dzień odpadną nam koszty wymiany, co dziś przynosi bankom wielkie profity. Zdzierają z nas skórę nawet wtedy, gdy mamy konto w obcej walucie – w niektórych bankach prowizja sięga nawet trzech procent.

Drogie polecenie
Bankowcy przewidują, że najdroższą usługą stanie się polecenie zapłaty. To taka sytuacja, gdy dostawca usługi, np. operator telefoniczny czy gazownia, rozliczają się co miesiąc bezpośrednio z naszym bankiem. To wygodna sytuacja dla klienta, bo nie musi pamiętać o regularnym opłacaniu rachunków.
Przy tego typu transakcjach ceny będą wysokie, bo obcy bank musi podpisać umowę z polską firmą, której winni jesteśmy pieniądze. To zaś wymaga sporej fatygi i kosztuje. •

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto