Bajka Andersena

ŻUŻEL

Po Grand Prix Skandynawii Jason Crump coraz bliżej tytułu mistrza świata. Najlepszy z Polaków, Tomasz Gollob na ósmym miejscu

Sam Hans Andersen nie liczył zapewne na to, że w minioną sobotę stanie w Goeteborgu na najwyższym stopniu podium Grand Prix, mimo że w ostatnim czasie zanotował wyraźny wzrost formy. Przed tygodniem to właśnie on triumfował w finale eliminacji do Grand Prix 2005, zapewniając sobie miejsce w przyszłorocznym cyklu. W tym roku startuje dzięki stałemu numerowi otrzymanemu od organizatorów, który jest konsekwencją skutecznej jazdy w zeszłym sezonie. Sobotnie zwycięstwo wywindowało Duńczyka z 19. na 12. pozycję w klasyfikacji generalnej, ale on nie musi się już martwić o miejsce w pierwszej ósemce. Swoje zrobił w Vojens i do końca sezonu w mistrzostwach świata może jeździć na luzie. W sobotę ten luz sprawił, że Andersen czuł się zapewne jak w bajce - po raz pierwszy wystąpił w finale turnieju GP i po raz pierwszy w nim zwyciężył.

Nowa myśl Golloba

Tym razem wszyscy Polacy rozpoczęli zawody od fazy eliminacyjnej, którą przebrnęli bez najmniejszych strat. Tomasz Gollob, Jarosław Hampel i Piotr Protasiewicz potrzebowali po dwa biegi, by dostać się do turnieju głównego. W przeciwieństwie do Andersena, który raz przyjechał trzeci – za Tonym Rickardssonem oraz Hampelem – i miał nóż na gardle. Ale się go pozbył, zwyciężając w tzw. eliminatorze z Peterem Karlssonem, Ryanem Sullivanem i Bohumilem Brhelem.

Gollob świetnie radził sobie także w turnieju głównym, potrzebując zaledwie dwóch biegów na awans do półfinałów. - To efekt nowej myśli technicznej. Mam nowe silniki przygotowane specjalnie pod kątem sztucznych torów – chwalił się Tomasz, który w 20. biegu potrafił nawet wyprzedzić na trasie Leigh Adamsa. W 20. wyścigu zawiodły go jednak refleks na starcie oraz myśl taktyczna. Nie był w stanie dogonić Andersena, Crumpa i Scotta Nichollsa. Szkoda, bo w perspektywie turniejów w Krsku i Bydgoszczy (przed rokiem zajmował tam odpowiednio czwarte i pierwsze miejsce) mógłby myśleć o podium. Teraz może myśleć tylko o pozostaniu w pierwszej ósemce.

Greg bliżej srebra

W silniejszej stawce Hampel i Protasiewicz nie mieli już nic do powiedzenia. W 15. odsłonie Mały miał niegroźny upadek na pierwszym łuku, ale Marek Wojaczek słusznie nie dopatrzył się faulu Grega Hancocka i zarządził powtórkę w czterech. Po bojaźliwej jeździe wciąż aktualny mistrz świata juniorów przyjechał jednak ostatni, a w biegu ostatniej szansy pokonał Mikaela Maxa, ale uległ Bjarne Pedersowi i Andreasowi Jonssonowi.

Dzięki drugiemu miejscu Crump powiększył przewagę nad Adamsem z 14 do 23 punktów. Po raz trzeci z kolei do finału dojechał Greg Hancock, mający wielkie szanse na wicemistrzostwo świata.

Grand Prix Skandynawii
1. H. Andersen (Dania) 25
2. J. Crump (Australia) 20
3. T. Rickardsson (Szwecja) 18
4. G. Hancock (USA) 16
5. N. Pedersen (Dania) 13
6. S. Nicholls (W.Brytania) 13
7. L. Adams (Australia) 11
8. T. Gollob (Polska) 11
9. A. Jonsson (Szwecja) 8
10. B. Pedersen (Dania) 8
11. L. Richardson (W. Brytania) 7
12. P. Karlsson (Szwecja) 7
13. K. Laukkanen (Finlandia) 6
14. J. Hampel (Polska) 6
15. P. Protasiewicz (Polska) 5
16. M. Max (Szwecja) 5
17. R. Sullivan (Australia) 4
18. J. Jensen (Dania) 4
19. L. Dryml (Czechy) 3
20. B. Brhel (Czechy) 3
21. M. Loram (Australia) 2
22. A. Lindbaeck (Szwecja) 2
23. R. Holta (Norwegia) 1
24. A. Dryml (Czechy) 1
I półfinał: Andersen, Crump, Nicholls, Gollob
II półfinał: Rickardsson, Hancock, N. Pedersen, Adams

zawodnik GP Szwecji GP Czech GP Europy GP W. Brytanii GP Danii GP Skandynawii
1. Jason Crump 20 25 8 16 25 20 114
2. Leigh Adams 25 13 11 20 11 11 91
3. Greg Hancock 13 11 8 25 18 16 91
4. Tony Rickardsson 18 18 18 8 7 18 87
5. Nicki Pedersen 13 8 13 13 16 13 76
6. Tomasz Gollob 16 13 7 11 6 11 64
7. Andreas Jonsson 5 7 7 13 20 8 60
8. Bjarne Pedersen 8 4 25 5 8 8 58
9. Lee Richardson 11 11 5 18 5 7 57
10. Jarosław Hampel 3 20 20 6 - 6 54
11. Ryan Sullivan 7 16 11 5 4 4 47
12. Hans Andersen 4 6 2 3 7 25 47
13. Scott Nicholls (Anglia) 5 - 4 11 11 13 44
14. Piotr Protasiewicz 2 1 16 7 5 5 36