AZS Koszalin - Turów Zgorzelec 80:69

I liga koszykarzy: AZS Koszalin - Turów Zgorzelec 80:69

Końcowy wynik nie odzwierciedla przebiegu spotkania, które do ostatnich minut było bardzo zacięte. Kto wie, jak potoczyłaby się ta rywalizacja, gdyby już na początku meczu (3 min.) kontuzji nie doznał podstawowy środkowy Turowa - Dariusz Lewandowski, który skręcił staw skokowy. W pierwszych minutach Lewandowski rządził pod koszami (m.in. 2 efektowne bloki i 4 zbiórki). Gdy go zabrakło wyraźna przewagę w tym elemencie gry mieli gospodarze, choć bardzo dobrze spisywał się Dariusz Skowroński. Zespół ze Zgorzelca, świetnie prowadzony przez Grzegorza Mordzaka, cały czas toczył wyrównany bój z druzyną z Koszalina. Dopiero w samej końcówce AZS zbudował wyraźniejszą przewagę. - Najwyższe prowadzenie AZS to 11 pkt. z końcowego wyniku.
Jeszcze na 7 min. przed końcem przygrywaliśmy tylko 4 pkt (64:68). W ostanich minutach zaczęliśmy jednak faulować rywali, a oni skutecznie wykonywali rzuty wolne i stąd ich ostateczna przewaga. Zdecydowanie bardziej żal mi Lewandowskiego, który nie zagra też w kolejnym meczu, niż porażki, która nie zmiania naszej sytuacji w tabeli. Straciliśmy pozycję lidera tylko dlatego, że SKS ma trzy mecze więcej. wierzę, że do play off i tak przystapimy z pierwszej pozycji - realacjonuje trener Czesław Daś.

AZS Koszalin - Turów Zgorzelec 80:69 (19:18, 18:18, 21:17, 22:16).
Turów: Mordzak 19, Zabłocki 17, Nowak 13, Skowroński 11, Żak 7, Kempski 2, Czerniak 0, Lewandowski 0, Samiec 0.