Na nagraniu z monitoringu zainstalowanego w autobusie widać, jak po wymuszeniu pierwszeństwa w kabinie kierowcy wylądowała puszka pepsi, która eksplodowała i zostawiła dużą ilość piany na szybie. Na szczęście, kierowca nie dał się rozproszyć i zachował zimną krew. Nikomu nic się nie stało.
Zobaczcie nagranie z monitoringu MPK Wrocław:
Do sprawy odniósł się prezes MPK Wrocław, Krzysztof Balawejder:
- Nie wszyscy nasi kierowcy są idealni. W tym wypadku kierowca ewidentnie wymusił pierwszeństwo przejazdu i zostanie za to ukarany. Ale nic nie usprawiedliwia wrzucenia do kabiny kierowcy jadącego autobusu pełnego ludzi puszki z napojem. Skutki mogły być tragiczne. Na tym etapie podziwiam opanowanie kierowcy - komentuje.
Na razie nie jesteśmy w stanie rozstrzygnąć czy puszkę w kierowcę rzucił pasażer autobusu, czy inny kierowca jadący obok niego. Jak informuje prezes MPK Wrocław, sprawa zostanie zgłoszona na policję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?