Arsenal w wielkiej formie

Chelsea znów się potknęła, Tomasz Frankowski ponownie rezerwowym

Jeszcze niedawno wydawało się, że Arsenal nie będzie w stanie zakończyć sezonu choćby na czwartym miejscu, co oznaczałoby koniec marzeń na grę w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie. Piłkarze Arsene'a Wengera są jednak w świetnej formie, co potwierdzają w Champions League. W sobotę ich ofiarą padła ekipa Aston Villi, która przegrała aż 5:0. Kanonierzy tracą do czwartego Tottenhamu już tylko 2 punkty, ale mają w zapasie zaległy mecz.
Po bezbramkowym remisie na obiekcie Birmingham mistrzostwo dla Chelsea nie jest już tak oczywiste. Potknięcie rywala wykorzystał drugi Manchester United, który pokonał na wyjeździe Bolton 2:1.
West Bromwich Albion Tomasza Kuszczaka spotkało się z Liverpoolem Jerzego Dudka (znów siedział wśród rezerwowych). Wychowanek Śląska spisywał się dobrze, ale nie był w stanie uchronić swojego zespołu przed utratą bramek. Strzelcami ich byli wracający do formy Robbie Fowler oraz Djibril Cisse.
Coraz dalej od miejsca premiowanego barażami o Premiership jest Wolverhampton. Zespół Tomasza Frankowskiego przegrał 0:2. Na pięć kolejek przed końcem rozgrywek traci aż osiem punktów do szóstego w tabeli Preston. Franek miał niewielki udział w tej porażce. Po kilku meczach w pierwszym składzie znów usiadł na ławce rezerwowych. Wszedł na boisko w 73 minucie zmieniając Kenny'ego Millera i nie zmienił losów meczu. Jego zespół stracił w końcówce gola po samobójczym trafieniu Paula Ince'a.
Polskie Southampton wygrało 3:2 z Cardiff. Grzegorz Rasiak, który nie strzelił gola od czterech spotkań, oddał kilka niecelnych strzałów. Kamil Kosowski po sezonie odejdzie z klubu i trener George Burley znów posłał go na trybuny.
Podobnie jak Kosy w kadrach meczowych nie było Marcina Kusia (Queens Park Rangers) i Tomasza Hajty (Derby).

Scholes kończy karierę?
Jak podały angielskie gazety, Paul Scholes (32 lata), wieloletni filar Manchesteru United, chce po sezonie zakończyć karierę. Zawodnik pod koniec poprzedniego roku doznał kontuzji oka i do dziś jego wzrok nie wrócił do stanu sprzed feralnego zdarzenia. Alex Ferguson nie chce ryzykować zdrowia zawodnika i nie wystawia go w spotkaniach. Przydzielił mu za to rolę poszukiwacza talentów i zapewne na takim stanowisku Scholes pozostanie w klubie.