Antylepperowcy

WROCŁAW
- Jest to człowiek, dla którego pieniądze są wszystkim i za pieniądze zrobiłby wszystko - charakteryzuje Andrzeja Leppera jego były towarzysz związkowy Leszek Zwierz.

Grupka działaczy Związku Zawodowego Rolników „Ojczyzna” zebrała się wczoraj pod Dolnośląskim Urzędem Wojewódzkim we Wrocławiu akurat w czasie, gdy komisarz ds. rozszerzenia Unii Europejskiej Guenter Verheugen spotykał się w tym gmachu z dziennikarzami. Na uboczu wyrazili swój sprzeciw wobec przystępowania Polski do UE na warunkach dyktowanych przez Brukselę.
Własną konferencję prasową działacze „Ojczyzny”, z jej ogólnopolskim przewodniczącym, rolnikiem z Lubelszczyzny Leszkiem Zwierzem, poświęcili głównie liderowi „Samoobrony” Andrzejowi Lepperowi.
- Niezgodność charakterów - uzasadniał Zwierz swe rozstanie z liderem „Samoobrony”. - Szeregi „Ojczyzny” zasila coraz więcej ludzi niezadowolonych z polityki Leppera - dodał.
Zwierz zarzuca Lepperowi:
* wzbogacenie się na wymuszaniu od rolników dotacji finansowych na swoje potrzeby („Ojczyzna” otrzymała dotychczas 1372 wnioski o pomoc w odzyskaniu od szefa „Samoobrony” przekazanych mu pieniędzy).
* przyjęcie miliona złotych na kampanię wyborczą od amerykańskiej firmy Smithfield Foods (specjalizującej się w kompleksowym tuczu świń) w zamian za przyzwolenie na jej swobodny rozwój w Polsce.
* sprzyjanie - też nie bezinteresowne - trzykrotnemu zwiększeniu produkcji izoglukozy (używanej zamiast cukru) z importowanej pszenicy, co pogrąża w kryzysie rodzimy przemysł cukrowniczy.

Rozłamowcy
Kadrowy trzon „Ojczyzny” stanowią byli członkowie „Samoobrony”, skłóceni z Andrzejem Lepperem. Np. dolnośląskim szefem „Ojczyzny” jest lekarz weterynarii spod Żmigrodu - Maciej Ferenc, który poprzednio pełnił funkcję regionalnego rzecznika „Samoobrony”.