Anioł z diabłem

LEGNICA Wyjątkowy jest werdykt jury Międzynarodowej Wystawy Rysunku Satyrycznego Satyrykon 2003. Główną nagrodę przyznano za zestaw... rzeźb. Grand Prix, 4.500 zł i szczerozłoty kluczyk 26. Satyrykonu otrzyma Jakub Łęcki.

Jeszcze nigdy w historii Satyrykonu nie zdarzyło się, aby wygrała rzeźba. Jakub Łęcki zaproponował rzeźby z brązu: „Tylko ja”, „Szef - podwładny” i „Operator”. Ta ostatnia to odpowiedź na zadany temat wystawy - intermedia. Anioł i diabeł rozmawiają przez telefony komórkowe, operatorem jest... Bóg.
Po raz pierwszy przewodniczącym jury mianowano obcokrajowca - grafika Luisa Murschetza z Niemiec.
- To był taki eksperyment, ale nie zawiedliśmy się. Dobre prace, bez względu na skład jury, i tak się przebiją - mówi Elżbieta Pietraszko, organizator Satyrykonu.
W gronie laureatów znaleźli się więc wielokrotnie nagradzani uczestnicy wystawy.
Zawiódł legniczanin Mirosław Kuźma, który nie zdążył złożyć pracy. Kuźma od lat był silnym, bo nagradzanym, legnickim akcentem na międzynarodowej wystawie. W doborowym towarzystwie z regionu, kolebki festiwalu satyry, znajdą się tym razem jedynie Jasiek Zborucki (Lubin), Robert Wierzbicki (Chojnów), Przemysław Stachurski (Legnica) i Marek Żmuda (Lubin).
Nie zawiedli: Małgorzata Lazarek, Grzegorz Szumowski, Lex Drewiński i - wierny legnickiej imprezie - Jurij Kosobukin z Ukrainy. Jego scena z więziennej celi może ubawić do łez. Oto jedyną atrakcją skazańca są myszki tańczące... go-go, czyli przy prętach z więziennych kratek.
Festiwal satyry, czyli przemarsz prześmiewców i kilka wernisaży, odbędzie się w czerwcu.