Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ANDRZEJ NABZDYK: Doktor wraca do pracy

Eliza Głowicka
Przeżył wypadek śmigłowca ratunkowego. Teraz znów pomaga innym, bo wrócił do pracy. Andrzej Nabzdyk, lekarz który jako jedyny ocalał z lutowej katastrofy helikoptera Lotniczego Pogotowia Ratunkowego od tygodnia znów ...

Przeżył wypadek śmigłowca ratunkowego. Teraz znów pomaga innym, bo wrócił do pracy.
Andrzej Nabzdyk, lekarz który jako jedyny ocalał z lutowej katastrofy helikoptera Lotniczego Pogotowia Ratunkowego od tygodnia znów pracuje w pogotowiu. Co prawda nie lata już na misje ratunkowe, ale chorzy nadal mogą liczyć na jego wiedzę i umiejętności.

- Od kilku dni znów jest kierownikiem oddziału terenowego pogotowia Sobótka -Gniechowice. Już jeździł nawet ambulansem do zdarzeń. Może pracować na tym stanowisku, bo lekarz mu pozwolił. Poza tym dr Nabzdyk doskonale sobie radzi - podkreśla Wincenty Mazurec, dyrektor wrocławskiego pogotowia. I dodaje, że z jego powrotu wszyscy bardzo się w firmie cieszą. - To doskonały fachowiec - przyznaje Mazurec.
Przypomnijmy, że w tragicznym wypadku śmigłowca MI-2 lecącego z Wrocławia do rannej w karambolu na autostradzie A4 zginął pilot i ratownik medyczny. Andrzej Nabzdyk został ciężko ranny. Nie wiadomo było, czy przeżyje, bo stracił bardzo dużo krwi. Lekarzom udało się go uratować, ale musieli mu amputować na wysokości uda zmiażdżoną lewą nogę.

Już kilka dni po operacji Andrzej Nabzdyk zapowiadał dziennikarzom, że nie wyobraża sobie życia bez pracy, bo to jest jego pasja. Bardzo szybko zaczął rehabilitację, na którą chodzi do dziś. - Głupio to zabrzmi , ale ja się nie czuje inwalidą. To się nie zdążyło we mnie zrodzić - zapewnia dr Nabzdyk. Twierdzi, że już po sześciu dniach sprawnie poruszał się po kulach, potem uczył się chodzić przy pomocy protezy.
- To, że mogłem tak szybko wrócić do pracy, to zasługa pani minister zdrowia - nie kryje dr Nabzdyk. Resort zdrowia sfinansował bowiem zakup supernowoczesnej protezy, wartej 35 tys. zł, na którą nie byłoby go stać.

Dzięki niej może m.in. prowadzić samochód, choć musiał się przesiąść do auta z automatyczną skrzynią biegów. I wsiadać do karetki, co miał ostatnio okazję przetestować. - Miałem pierwsze dwa dyżury, podczas których miałem 8 zleceń wyjazdowych. Pacjenci, gdy mnie zobaczyli byli lekko zszokowani - uśmiecha się medyk. Niektórzy, jak starsza mieszkanka okolic Sobótki cierpliwie czekali na niego kilka miesięcy aż znów zacznie przyjmować w przychodni.
Lekarz nie kryje, że na razie musi rozejrzeć się, co się dzieje w oddziale, którym kieruje. Od czasu katastrofy zastępował go kolega. Dr Nabzdyk pracuje też jako lekarz inspekcyjny pogotowia w centrum powiadamiania ratunkowego we Wrocławiu. W maju brał udział w regionalnych mistrzostwach w ratownictwie medycznym.
- Ludzie go cenią, zarówno współpracownicy, jak i pacjenci. Wielu zawdzięcza mu życie - zaznacza Grażyna Paszkiet-Wójcik, koleżanka dr. Nabzdyka po fachu.
Największa tragedia w ratownictwie
Katastrofa śmigłowca MI-2 była najtragiczniejsza w dziejach Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. 17 lutego rano helikopter wyleciał z Wrocławia udzielić pomocy ciężarnej, poszkodowanej w karambolu na A4. W pobliżu Jarostowa w pow. średzkim pogoda się nagle popsuła, zaczął padać śnieg.

Widoczność była fatalna i doświadczony pilot Janusz Cygański postanowił wracać. Śmigłowiec zaczepił o drzewa i rozbił się w zagajniku, w mało widocznym miejscu. Ciężko ranny dr lekarz zdołał jeszcze zawiadomić telefonicznie o wypadku śmigłowca, ale służby ratownicze długo (półtorej godziny) nie mogły odszukać maszyny. Do rannego jako pierwsi dotarli dwaj młodzi mieszkańcy Jarostowa. Na miejscu zginął pilot Janusz Czygański i ratownik Czesław Buśko.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: ANDRZEJ NABZDYK: Doktor wraca do pracy - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto