MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Alpinizm. Wielicki blisko drugiej bazy

Dariusz Szarmach
WROCŁAW Jeden z młodych alpinistów Jacek Jagień uległ chorobie wysokościowej w trakcie zimowej wyprawy na K2. Pozostali Polacy zaporęczowali kolejne 250 metrów lin.

WROCŁAW Jeden z młodych alpinistów Jacek Jagień uległ chorobie wysokościowej w trakcie zimowej wyprawy na K2. Pozostali Polacy zaporęczowali kolejne 250 metrów lin.

Choroba wysokościowa objawia się skróconym oddechem, kaszlem i zaburzeniami snu. W jej wyniku Jacek Jagień musiał zejść do bazy chińskiej, na wysokość 3900 metrów, gdzie zajął się nim lekarz. Jego zdaniem, młodemu śmiałkowi nic nie grozi, ale będzie musiał wracać do Polski. Jagień nie był człowiekiem, który miał atakować szczyt. Głównie miał pomagać w noszeniu przętu na niższych wysokościach. Dlatego jego absencja nie powinna wpłynąć na powodzenie wyprawy.
Tymczasem ekipa pod kierownictwem Krzysztofa Wielickiego robi stałe postępy. Alpinistom udało się zaporęczować kolejne 250 metrów lin od pierwszej bazy. Do miejsca w którym powstanie drugi obóz (na wysokości 6700 metrów) pozostało jeszcze 400 metrów. - Oceniam, że w ciągu 2-3 dni powstanie druga baza - twierdzi zdobywca 11 ośmiotysięczników, w tym K2, Ryszard Pawłowski. - W lecie jest trudniej poruszać się na niższych wysokościach, bo leży kopny śnieg i istnieje ryzyko lawin. Teraz teren jest czysty, bo wiatr wywiał śnieg. Kłopoty zaczną się dopiero na wysokości 7900 metrów, bo tam wiatr jest huraganowy - kończy Pawłowski.

od 7 lat
Wideo

Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto