Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Akcja Płomień

Wojciech Koerber
FOT. JANUSZ WÓJTOWICZ
FOT. JANUSZ WÓJTOWICZ
Klub z Sosnowca musi przelać na konto Gwardii 100 tysięcy złotych Czy w spadku wrocławian do I ligi można się doszukać czegoś pozytywnego? Można. Rokrocznie beniaminek PLS-u musi odkupić od zdegradowanej ekipy ligowe ...

Klub z Sosnowca musi przelać na konto Gwardii 100 tysięcy złotych

Czy w spadku wrocławian do I ligi można się doszukać czegoś pozytywnego? Można. Rokrocznie beniaminek PLS-u musi odkupić od zdegradowanej ekipy ligowe akcje

Płomień Sosnowiec to największy znak zapytania w nowym sezonie PLS-u. Skład wciąż nie został skompletowany, a budżet klubu jest jedną wielką dziurą. Władze ligi postanowiły więc przycisnąć sosnowiczan do muru. Do 20 sierpnia musieli oni podpisać z Gwardią umowę o odkupieniu za 100 tys. zł akcji PLS-u. Czy porozumienie faktycznie zostało zawarte?

Sparing zamiast procentów

- Wczoraj Płomień miał przelać na nasze konto 50 tys. zł. Drugą ratę powinniśmy otrzymać do końca września, natomiast dziś spodziewamy się sosnowieckich działaczy na rozmowach we Wrocławiu. Nie sztuką jest szarpać się w towarzystwie. Dlatego zamiast domagać się procentów, wolimy zagrać z ich zespołem sparing. I taka propozycja padnie - zdradza menedżer Gwardii Stanisław Łopaciński. 100 tysięcy złotych jest dla ekipy z Krupniczej poważnym zastrzykiem. To koszt miesięcznego życia sekcji lub - jak kto woli - przygotowań do sezonu, na co składają się dwa zgrupowania, trzy turnieje i kupno sprzętu.
Wrocławianie nie zapominają, że gdy sami wracali do PLS-u, ligowe akcji od spadkowicza z Nysy również odkupywali na raty. - A propos akcji. Przypominam, że nie jesteśmy już stowarzyszeniem, lecz spółką rządzącą się kodeksem prawa handlowego. Tych, którzy mają pomysł, zapraszamy więc do negocjacji. Nie chodzi bowiem o to, by kupić akcje i schować je do szuflady, tylko faktycznie wspierać spółkę jako współwłaściciel - zaznacza Stanisław Łopaciński.
Znając życie, Płomień przystąpi do rozgrywek, choć dziś wygląda na to, że błyskawicznie zgaśnie. To pierwszy kandydat do spadku. A co, jeśli zostanie jednak zmuszony do rezygnacji z występów w lidze? Wówczas może być zastąpiony przez gdański Trefl, mający mocarstwowe ambicje. Ekipa z Trójmiasta już wcześniej oferowała 400 tysięcy zł za odkupienie tego miejsca.

Czyszczenie przedpola

Taka roszada wydaje się już mało realna, choć bez wątpienia optymalna, gdy spojrzeć z perspektywy ul. Krupniczej. Gdańszczanie to przecież na papierze najgroźniejszy rywal Gwardii w walce o awans. Gdyby odpadł, przedpole nieco by się wyczyściło.

Czekają na odpowiedź

Szefowie Gwardii zwrócili się do PZPS-u z pisemną prośbą o zmianę terminarza gier męskiego zespołu, by mecze we Wrocławiu rozgrywać na przemian z żeńską drużyną, a nie w te same weekendy. Odpowiedź winna być pozytywna. Jeśli tak się stanie, to już 29 września, na inaugurację I ligi, do Wrocławia może przyjechać Trefl Gdańsk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto