- Sfera seksu wciąż pozostaje sferą bardzo sekretną, mimo że dotyczy wszystkich. Dla większości pozostaje jednak wstydliwą dziedziną życia. Można zauważyć to po zachowaniu pacjenta, który odczuwa ogromną różnicę między wizytą u kardiologa a wizytą u seksuologa. Lekarze są po to, aby pomagać nam w różnych sytuacjach życiowych - mówił Roman Spyra, ginekolog- położnik, który wczoraj udzielał medycznych porad mężczyznom cierpiącym na zaburzenia związane z życiem seksualnym.
W ramach "Akcji 36" bezpłatne badania urologiczno-seksuologiczne odbywać będą się do soboty w trzech katowickich przychodniach przy ul. Mickiewicza 9, Granicznej 45 i w Centrum Diagnostycznym Zdrowia Kobiety przy ul. Medyków 10.
Przedsięwzięciu patronuje Towarzystwo Rozwoju Rodziny oraz Polskie Towarzystwo Seksuologiczne, a także jedna z firm farmaceutycznych.
Wczoraj przychodnię na osiedlu Paderewskiego odwiedziło ośmiu pacjentów po 40. roku życia.
Większość z nich skarżyła się na kłopoty z erekcją. - Po 45. roku życia zaburzenia potencji są bardzo częste. Problemy seksualne rzutują na wiele spraw w naszym życiu, a zwłaszcza na jego aspekt psychologiczny i funkcjonowania człowieka w grupie - informował lekarz. Najczęstsze powody tego typu zaburzeń to różnego rodzaju nawyki życiowe i używki. W większości schorzenie dotyka jednak tych mężczyzn, którzy leczą się na inne choroby i zażywając leki muszą liczyć się ze skutkami ubocznymi, bezpośrednio wpływającymi na sferę erotyczną. - Proponujemy wtedy zmianę leku i próbujemy tak ukierunkować farmakologicznie, aby problem należał do przeszłości i mężczyzna mógł swobodnie funkcjonować na polu, na którym chce czuć się bardzo ważny - dodaje lekarz.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
