Afrykamera 2011: Przeciwko pornografii biedy

Afrykamera 2011 we Wrocławiu: W cieniu ubóstwa i blasku miłości

Festiwal Afrykamera 2011 rozpocznie się we Wrocławiu 2 czerwca i potrwa cztery dni.

• Z Joanną Czajką, wiceprezesem Fundacji Human Project i jedną z organizatorek Afrykamery 2011, rozmawiamy o tym, na co szczególnie warto się wybrać podczas tegorocznej edycji festiwalu oraz o przełamywaniu barier dotyczących Czarnego Kontynentu.

Jakie filmy podczas Afrykamery trzeba koniecznie zobaczyć? Co będzie hitem tegorocznego festiwalu?

Naprawdę ciężko wybrać… Niemniej w tym roku szczególnie polecamy obraz "Pegaz", który w 2011 r. otrzymał nagrodę FESPACO za najlepszy film. Jest to marokański thriller psychologiczny opowiadający o kobiecie, która trafia do szpitala psychiatrycznego, ponieważ jest przekonana, że jej ciąża to dar wszechwładnego ducha, którego zna z bajek opowiadanych jej przez ojca. Ponadto czeka nas świetny dokument – "Surfing Soweto", który opowiada o trzech „surferach”, znanych jako Bitch Nigga, Lefa i Mzembe, jeżdżących na dachach pociągów. Film ten zdobył m.in. nagrodę publiczności w zeszłym roku podczas FF Tri Continental. Trzeba również koniecznie zobaczyć obraz "Afryka widziana oczyma" – zbiór filmów krótkometrażowych dziesięciu czołowych reżyserów afrykańskich. W ramach tego pokazu zobaczymy m.in. "My też kroczymy po księżycu" z udziałem Sotigue Kouyate, ulubionego aktora Petera Brooka.

Z lewej: Joanna Czajka

Polecamy także "Inale" – film nakręcony w Nollywood, który krótko można opisać jako „Bollywood po afrykańsku”. Ponadto po raz pierwszy wkroczymy na temat homoseksualizmu, który jest tabu w wielu afrykańskich krajach.

Tak naprawdę każdy z filmów ma coś w sobie. W tym roku będziemy pokazywać filmy bardzo zróżnicowane, wielokrotnie nagradzane. W przeciwieństwie do ostatniej AfryKamery skupiliśmy się na nowych produkcjach. Warto też podkreślić, że pierwszy pokaz filmowy będzie darmowy. Czy tegoroczna Afrykamera będzie skupiać się głównie wokół jakiegoś określonego kraju, czy raczej będą to filmy reżyserów, pochodzących z różnych części Trzeciego Świata?

Burkina Faso, Algieria, Kenia, Zimbabwe… Tak, będą to filmy różnych reżyserów, pochodzące z różnych części Czarnego Kontynentu. Co kraj – to obyczaj. W tym roku zapowiada się wybuchowa mieszanka.

Jakie zaplanowaliście atrakcje towarzyszące: koncerty, wystawy itp.?

Jak co roku staramy się „odczarować” mit o nękanej problemami Afryce. W związku tym jako preludium do AfryKamery zapraszamy na bardzo ciekawą dyskusję na temat tzw. pornografii biedy (ang. poverty porn). Jest to termin określający nadmierne epatowanie beznadzieją i ubóstwem. Komu zależy na tym, by utrwalać przekonanie, że Afryka reprezentuje wyłącznie ubóstwo, choroby i konflikty? Jaki jest obraz Afryki w mediach? Odpowiedzi będziemy szukać 1 czerwca podczas dyskusji w Instytucie Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Wrocławskiego (ul. Koszarowa 3, sala 201, wstęp wolny – red.).

W sobotę 4 czerwca w kinie Warszawa – sala NOT o godz. 14:30 odbędzie się spotkanie z niezwykłymi ludźmi uczestniczącymi w sztafecie rowerowej śladami Kazimierza Nowaka. Slajdowiska, filmy, opowieści z RPA, Namibii i Angoli… Sama nie mogę się doczekać.

Dla tych, którzy mają ochotę na bardziej aktywną afrykańską rozrywkę, szykujemy w piątek (3 czerwca) o godz. 22. w klubie Łykend koncert zespołu Foliba. Będzie można pobawić się przy muzyce opartej na tradycyjnych rytmach z Zachodniej Afryki.

W sobotę natomiast DJ Kakita oraz DJ Clicker z Free Mind Section będą eksperymentować w Salvadorze łącząc współczesne dźwięki drum’n’bass z afrykańskim funkiem. Będzie to coś interesującego także dla tych, którzy nie mają „zajawki na Afrykę.

3 czerwca przy Oławskiej stanie natomiast drzewo z drutu kolczastego...

W dzień rozpoczęcia Festiwalu Filmów Afrykańskich na ulicy Oławskiej w południe spotkać będzie można reprezentantów Amnesty International, którzy będą prowadzić akcję uliczną na temat łamania praw człowieka przez korporację Shell w Delcie Nigru. „Drzewo Praw Człowieka” powstanie z drutu kolczastego, a po podpisaniu się pod petycją będzie można zawiesić na nim papierowy żółty listek - symbolicznie wyrazić swoją solidarność z ludźmi, których prawa są łamane.

Ile filmów zostanie wyświetlonych podczas tegorocznej edycji?

Będzie łącznie dziewięć pokazów filmowych – w tym darmowy na otwarcie oraz dwa pokazy filmów krótkometrażowych - "Afryka widziana oczyma"... i "Pocztówki znad Oceanu Indyjskiego".

Wrocławskie kino Lalka kończy swoją działalność w czerwcu tego roku. Tym razem wszystkie pokazy Afrykamery będą odbywać się w sali NOT kina Warszawa. W takim razie, gdzie w przyszłym roku będzie Afrykamera?

Nie znamy jeszcze terminu przyszłorocznej AfryKamery. Mamy nadzieję, że szybko uda się zrobić remont kina Warszawa i tam będziemy mogli organizować kolejne edycje festiwalu.

Chciałabym dodać, że AfryKamera jest festiwalem niskobudżetowym, tak naprawdę wszystko, co będzie się działo, udało nam się zorganizować dzięki ogromnej pomocy naszych partnerów. Cieszę się, że nawiązaliśmy m.in. współpracę z Polskim Centrum Studiów Afrykanistycznych - jest to nowa organizacja powstała przy Uniwersytecie Wrocławskim, która skupia pełnych zapału ekspertów.

Dziękuję za rozmowę.

Czytaj też:

• Magdalena Pełech: Trzeba mocno chcieć
• Wrocław bez Afrykamery? Niemożliwe!
• Propagator fair trade: Fair trade to działanie polityczne