Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Afera na UMCS: Prof. Jedynak idzie na chorobowe, a jej sprawą zajmie się rzecznik dyscyplinarny UMCS

Anna Bronowicka
Tomek Koryszko
Sprawą prof. Barbary Jedynak, która przed tygodniem do młodszej koleżanki wykładającej judaistykę miała zwrócić się "Ty żydówo" zajmie się rzecznik dyscyplinarny UMCS. W poniedziałek zdecydował o tym rektor UMCS. Również w poniedziałek prof. Jedynak zapowiedziała studentom, że w najbliższych tygodniach nie będą mieli z nią zajęć, bo idzie na L4.

Początkowo Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej chciał sprawę załatwić polubownie. Po naszym piątkowym artykule zadecydowano jednak, że wobec prof. Jedynak zostanie wszczęte postępowanie dyscyplinarne.

W poniedziałek rektor złożył oficjalne pismo o wszczęcie postępowania wyjaśniającego do rzecznika dyscyplinarnego uniwersytetu. Ponieważ będzie on w Lublinie w środę, dopiero wtedy sprawa się rozpocznie. - Uruchamia to całą procedurę wyjaśniającą, która wymaga czasu. Obie strony zostaną przesłuchane. Rzecznik dyscyplinarny zapozna się także z relacjami świadków. Sprawa może potrwać nawet kilka tygodni. Wtedy zostaną podjęte ewentualne decyzje - informuje Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzecznik UMCS.

Prof. Jedynak zapowiedziała w poniedziałek studentom, że w najbliższych tygodniach nie będzie prowadziła zajęć, bo idzie na zwolnienie. Jak opowiadają żacy, konwersatoria były pełne podtekstów, które dotyczyły sytuacji z ubiegłego tygodnia.

- Pani profesor dała blisko 20-minutowy wykład o tolerancji, której jej zdaniem "uczą się tylko ludzie niewykształceni, bo ci na poziomie wynoszą taką elementarną wiedzę z domu. Razem z zasadami kultury ogólnej." Dodała też, że w dzieciństwie w jednej klasie uczyła się z Żydówkami i nigdy nie miała z tym najmniejszego problemu - mówią studenci.

W czasie poniedziałkowych zajęć profesor Jedynak oznajmiła też, że podejrzewanie jej o antysemityzm, o czym piszą media, jest wykreowane. Zaprzeczała, też jakoby cała sytuacja miała miejsce. Stwierdziła jednak, że jej studentom należą się wyjaśnienia. - Trzykrotnie powtórzyła "Dementi, dementi, dementi" i dodała, że nic więcej w tej sprawie nie powie - mówią studenci.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto