Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ach, ta jesień we Wrocławiu. Spadło tyle liści. Na Biskupinie grabią je... koparką?

mk
Koparka "grabiąca" liście
Koparka "grabiąca" liście Czytelnik
Grabienie liści koparką na remontowanym torowisku? Wrocławskie MPK przekonuje, że to... przygotowanie drogi technologicznej.

Remont torowiska na ul. Olszewskiego MPK rozpoczęło w lipcu 2020 r.

Prace przerwano kilka dni później. Okazało się, że korzenie dębów tworzących zabytkową aleję przy torowisku znajdują się bardziej płytko niż się spodziewano i budowa nowego torowiska w tym miejscu zagrażała istnieniu drzew.

Zbadanie sprawy, stworzenie nowego projektu i ponowne przeprowadzenie koniecznych formalności sprawiło, że na kilka miesięcy robotnicy zniknęli z placu budowy

Pod koniec listopada MPK poinformowało, że prace znów się rozpoczęły

MPK zatrudniło inspektora nadzoru inwestorskiego oraz inspektora nadzoru dendrologicznego, którzy mają sprawdzać, czy remont prowadzony jest zgodnie z uzgodnieniami z miejskim konserwatorem zabytków.

Ogłoszone 30 listopada wznowienie robót to był jeden wielki kabaret. Ustawili czterech robotników, zrobili zdjęcia i skończyło się. Ci ludzie po zdjęciach jeszcze chwilę tam postali i rozeszli się, nie robiąc niczego - mówi Leszek, jeden z mieszkańców ul. Olszewskiego.

Mieszkańcy bacznie obserwują to, co dzieje się na placu budowy

Z niedowierzaniem zauważyli, że wykorytowane torowisko sprzątają studenci. Młodzi ludzie, wśród nich wielu obcokrajowców, w towarzystwie dendrologa i arborysty ręcznie pakowali liście do worków.

Przed trzema dniami liście grabiła koparka!

To nie było żadne kopanie. Cała praca tej koparki polegała na tym, że zbierała łyżką tylko liście i wysypywała je obok - przekonuje mieszkaniec.

MPK zdecydowanie zaprzecza.

Koparka wyrównuje zewnętrzny tor, który jest drogą technologiczną przeznaczoną do poruszania się minikoparek zgodnie z projektem ochrony drzew. Po wewnętrznym torze nie porusza się sprzęt budowlany, żeby nie uszkodzić drzew - wyjaśnia rzecznik prasowy przewoźnika Bartosz Naskręski.

My nie uważamy, że te prace to całkowita dewastacja. Wierzymy, że drzewa przetrwają. Jestem przekonany, że do końca lutego nie uda się zakończyć prac. Z rozmów z mieszkańcami wiem, że bylibyśmy zadowoleni, jeśli nawet do połowy roku uda się skończyć ten remont, ale żeby był on wykonany solidnie, na wiele lat. Przy prowadzeniu tej inwestycji brakuje rzetelnego informowania o szczegółach prowadzonych prac. To wiele by wyjaśniło i nikt by się nie czepiał - wskazuje mieszkający w blokach przy remontowanym torowisku Leszek.

W czwartek, 10 grudnia, robotnicy rzeczywiście wrócili do pracy, a nie tylko udawania, że coś robią.

Planujemy, aby torowisko zostało oddane do użytku najpóźniej 28 lutego 2021 roku. Stale monitorujemy przebieg prac i jeśli będzie zachodzić ryzyko, że będą one prowadzone w niewłaściwy sposób lub w tempie, które zagrażałoby zadeklarowanemu terminowi, zdyscyplinujemy wykonawcę. Chcielibyśmy uspokoić mieszkańców Biskupina, że na ten moment nic nie zagraża planowanemu terminowi oddania torowiska do użytku - informuje Naskręski, ale zaznacza, że prowadzenie prac zimą wiążą się z ryzykiem, iż śnieg lub niska temperatura opóźnią inwestycję. - Jeśli takie opóźnienie miałoby nastąpić, to na pewno niezwłocznie poinformujemy o tym mieszkańców - obiecuje rzecznik MPK.

Przedsiębiorstwo komunikacyjne podzieliło prace na dwa etapy. Bartosz Naskręski informuje, że najpierw wykonawca prowadzi tzw. prace przygotowawcze polegające m.in. na usunięciu posuszu z drzew oraz przeprowadzeniu czynności pielęgnacyjnych i ręcznym odkopaniu wszystkich korzeni.

- Następnym etapem są prace budowlane, na które składają się: wykonanie konstrukcji torowiska tramwajowego według nowych uzgodnionych rozwiązań projektowych, wykonanie odwodnienia poprzez zastosowanie drenażu francuskiego oraz wykonanie sieci trakcyjnej i przejazdów w miejscach kolizji z istniejącym układem drogowym - mówi Naskręski.

Zakończenie remontu 3,5-kilometrowego odcinka torowiska planowano na przełom października i listopada 2020 r. Roboty miały kosztować 20 mln zł.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto