Nie pamiętam takiej potańcówki na żadnym PPA. Ta udała się wyśmienicie. Chyba większość publiczności – dostosowując się do próśb organizatorów – przyszła ubrana w stroje z lat 20. zeszłego wieku i poddała magii. A tę wyczarowali: Marcin Masecki i Jan Emil Młynarski, sięgając do skarbnicy Adama Astona – przedwojennego śpiewaka rozrywkowego i Henryka Warsa – polskiego przedwojennego pianisty, aranżera i kompozytora. Tańczono śmiało i z wdziękiem. W drugiej części wieczoru grał angielski zespół muzyczno-performerski Natty Congeroo and the Flames of Rhythm. Zabawa trwała długo w noc. Wystąpili: Jazz Band Młynarski-Masecki, czyli Jan Emil Młynarski: śpiew, bandżola, Marcin Masecki: pianino, aranżer, dyrektor muzyczny, Jerzy Rogiewicz: perkusja, Piotr Wróbel: suzafon, Tomasz Duda: saksofon, Jarosław Bothur: saksofon, Michał Fetler: saksofon. Natty Congeroo & The Flames of Rhythm, czyli Natty Congeroo: śpiew, Henry La Bas: kontrabas, Harry La Mamba: gitara półakustyczna, Teddy the Sizzle: saksofon tenorowy, piano, Evan the Killer Diller: trąbka, Jo Jo Swingin: bębny. Ich muzyki słuchał Leszek Możdżer, znakomity jazzowy pianista i dyrektor artystyczny Jazzu nad Odrą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
Dz PMM