Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

16-latka krzyczała "sucz" do minister Anny Zalewskiej. Sąd: To słowo nie jest powszechnie uznane za obelżywe

MAK
Sprawa 16-latki, która krzyczała “Sucz” do Minister Edukacji Narodowej Anny Zalewskiej została umorzona. Sąd uznał, że to słowo jest mało powszechne, dlatego nie może być uznane za obelżywe.

Sprawa dotyczy jednej z wizyt Zalewskiej w związku z reformą edukacji. Minister 19 grudnia 2016 r. przyjechała do Karkonoskiej Państwowej Szkoły Wyższej w Jeleniej Górze, aby spotkać się z samorządowcami. Po spotkaniu, na zewnątrz czekało około 10 osób z lokalnego Komitetu Obrony Demokracji. Zgromadzeni nie szczędzili w obraźliwych słowach. Skandowali “sucz” i naruszyli nietykalność cielesną funkcjonariuszy policji.

Doszło do zatrzymań. Wśród podejrzanych znalazła się 16-letnia Natalia S., która usłyszała zarzut znieważenia funkcjonariusza publicznego w osobie Minister Edukacji Narodowej poprzez użycie słowa “sucz” powszechnie uznanego za obelżywe. Zgodnie z przepisami sprawa trafiła do Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze. Ten orzekł, że nastolatka jest winna popełnienia czynu, ale odstąpił od jej ukarania. Jako powód podał, że dziewczyna poniosła wystarczające konsekwencje swojego zachowania ze strony grona pedagogicznego oraz rodziców (w szkole jej zachowanie zostało obniżone, a rodzina miała dopilnować, aby nastolatka nie uczęszczała w żadnych zgromadzeniach o charakterze politycznym). Obrońca nastolatki nie zgodził się z taką decyzją sądu i złożył apelację od orzeczenia sądu pierwszej instancji. 17 lipca 2018 roku zapadłe wcześniej orzeczenie zostało uchylone, a postępowanie umorzone. - Sąd odwoławczy stwierdził między innymi, że słowo „sucz” występuje rzadko, w związku z czym wątpliwym jest uznanie, ze stanowi ono słowo powszechnie uznane za obelżywe - tłumaczy Tomasz Czułowski, rzecznik jeleniogórskiej prokuratury. W opinii sądu słowo “sucz” na miejscu zdarzenia było wypowiadane wiele razy i przez różne osoby więc nie można jednoznacznie stwierdzić, że padło ze strony nastolatki (choć minister Zalewska konkretnie na przesłuchaniu wskazała właśnie tę dziewczynę). - Wątpliwości nie pozwoliły w ocenie sądu na przypisanie obwinionej popełnienia zarzucanego jej czynu - puentuje Czułowski. W sprawie zajść z 19 grudnia jeleniogórska prokuratura skierowała akt oskarżenia przeciwko jeszcze dwóm osobom: Agnieszce G. oraz Zbigniewowi U. Im także zarzuca się naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy policji zabezpieczających wizytę oraz znieważenie minister Zalewskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto