Jiro Ono to sędziwy jegomość. Ma 85 lat i jest jednym z najsłynniejszych na świecie mistrzów przyrządzania sushi (tradycyjnej japońskiej potrawy, której składnikami są: gotowany ryż, surowe ryby, wodorosty i jeszcze kilka innych dodatków).Pan Jiro wciąż jest czynny zawodowo. Prowadzi w Tokio renomowaną restaurację Sukiyabashi. Mimo że ma dwóch synów, z których jeden tylko czeka na przejęcie rodzinnego biznesu, właściciel nie zamierza przechodzić na emeryturę. Dlatego stosunki miedzy ojcem a synami są - mówiąc delikatnie - dość skomplikowane.Osiągnięcie mistrzostwa w swoim fachu zajęło panu Ono wiele lat, ale jest dumny ze swojego dzieła. Dba nie tylko o to, by jego danie miało niedościgniony smak, ale i by było serwowane w niepowtarzalnej atmosferze. Dlatego do jego lokalu ciągną tłumy smakoszy, choć tanio nie jest.Film w reżyserii Amerykanina Davida Gelba uwodzi obrazami i znakomicie "smakuje". Widz ma możliwość obserwować pracę tokijskiej restauracji "od kuchni". Proces przyrządzania sushi to przecież cały rytuał. Zaczyna się oczywiście na targu od wyboru składników. Wszystko musi być świeże i biada temu pracownikowi, który zawiedzie oczekiwania pana Jiro.Dla polskiego widza "Jiro śni o sushi" to prawdziwa i bardzo pouczająca nie tylko kulinarna lekcja.Film trwa 81 min.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?