Zwycięski powrót do Europy

Wrocławscy koszykarze udanie rozpoczęli rywalizację w Pucharze ULEB. Jeśli potwierdzą się informacje, że Hiszpanie z Wysp Kanaryjskich to jeden z faworytów do wygrania tej grupy, to awans do dalszej fazy rozgrywek (automatycznie kwalifikują się trzy czołowe drużyny z każdej grupy) może być całkiem realny.
Nie wiadomo, czy wpływ na postawę gości miała temperatura w hali Orbita, czy też nie mogli się przystosować do atmosfery meczu sparingowego (mecz początkowo obserwowało go około 700 widzów, z biegiem czasu ilość kibiców zwiększyła się do tysiąca). - Szkoda, że tak mało osób przyszło do na ten pojedynek. Ten mecz pokazał, że warto nam kibicować. Wierzę, że teraz będziemy grali dużo lepiej - mówił po spotkaniu trener Andrej Urlep.
Faktem jest, że nim goście dobrze zorientowali się, że pucharowa rywalizacja jest rozpoczęta, już wysoko przegrywali. Duża w tym zasługa nowych twarzy w ekipie Andreja Urlepa - Torrella Martina i Jareda Homana. Obaj w kolejnym meczu potwierdzają, że są w stanie odmienić oblicze wrocławskiego zespołu. Homan rządził i dzielił pod tablicami, a Martin robił po prostu wszystko. Bronił, walczyło piłkę nawet w parterze, skakał do zbiórek i zdobywał punkty. A wszystko niesamowicie widowiskowo. To może być prawdziwa gwiazda. Widać było po meczu, że kibice już go uwielbiają - Martin długo nie mógł uwolnić się z wianuszka fanów.
Najlepszy występ w ASCO Śląsku zaliczył Robinson. Amerykanin najwyraźniej ma już za sobą okres aklimatyzacji. Jest szybszy, skuteczniejszy, a przede wszystkim dużo pewniej prowadzi grę.
Po pierwszej kwarcie wrocławianie prowadzili 25:14. W drugiej odsłonie powiększyli przewagę nawet do 16 oczek (35:19). Gdy wydawało się, że mecz może być szalenie jednostronny, skuteczne rzuty za trzy punkty gości (brylował w tym elemencie Kanadyjczyk Carl Jarome English) pozwoliły im zniwelować straty. W drugiej połowie przewaga zmalała nawet do dwóch oczek, ale na więcej wrocławianie Hiszpanom nie pozwolili. W ostatnich minutach kilka spokojnych akcji w ataku (rozwaga Tomczyka i jego trójka) pozwoliły gospodarzom kontrolować sytuację i powrót - po rocznej przerwie - do europejskiej rywalizacji zakończyć sukcesem.
W ekipie Gran Canarii nic wielkiego nie pokazał środkowy Chris Messie, którego przed laty wrocławski klub za wszelką cenę chciał sprowadzić do Polski. W Hiszpanii za dużo czasu spędza chyba na plaży, bo wyraźnie brakowało mu dynamiki i szybkości.
- Cieszy wygrana, ale dla nas teraz najważniejsza jest liga i mecz z Awnilem - podsumował spotkanie Radosław Hyży.

Puchar ULEB, grupa G
Inne wyniki: Kalev Tallin - Panionios 81:68, Ludwigsburg - Asvel 72:90.
1. Asvel 1 2 +18
2. Kalev 1 2 +13
3. ASCO Śląsk 1 2 +8
4. Gran Canaria 1 1 -8
5. Panionios 1 1 -13
6. Ludwigsburg 1 1 -18
Kolejne mecze (13 listopada):Panionios - ASCO Śląsk, Canaria - Ludwigsburg, Asvel - Kalev.

ASCO Śląsk 71 Gran Canaria 63

ASCO Śląsk Wrocław - Gran Canaria Grupo Dunas (Hiszpania) 71:63 (25:14, 15:17, 13:16, 18:16)
ASCO Śląsk: Homan 17, Tomczyk 15, Martin 13, Robinson 9, Stević 6, Atkins 6, Hyży 3, Jancikin 2, Chanas 0, Kiausas 0.
Gran Canaria Grupo Dunas: English 20, David 13, Guerra 7, Norris 5, Massie 4, Freeland 4, Savane 4, Fernandez 4, Moran 2, Perez 0, Baldo 0.
W statystyce: zbiórki - 36:30 (Martin i Homan po 10 - savane 7)asysty - 10:6(Atkins i Martin po 3 - Savane i Moran po 2)

Anwil Włocławek- Azowmasz Mariupol (Ukraina) 66:70 (22:16, 14:21, 16:17, 14:16)
Anwil: Henderson 17, Białek 16, Pluta 11, Dunn 11, Wołoszyn 5, Daniels 4, Koszarek 2, Okafor 0, Grudziński 0.
Azowmasz: Liadellis 20, Liszczuk 15, Edney 13, Mieszczeriakow 8, van de Hare 7, Harper 4, Delniniaitis 3, Reese 0, Skutelnik 0.
W statystyce: zbiórki - 26:35 (Dunn 6 - Liszczuk 13), asysty - 17:10 (Henderson 11 - Edney, Reese, Edney 2)

Puchar ULEB, grupa D
Inny wynik: Chimki Moskwa (Rosja) - SLUC Nancy (Francja) 90:81. Mecz Pamesa Walencja - Skyliners Frankfurt odbędzie się dziś.

1. Chimki 1 2 +9
2. Azowmasz 1 2 +4
3. Anwil 1 1 -4
4. Nancy 1 1 -9
5. Pamesa 0 0 0

Skyliners 0 0 0