Ojczyzną szopek są Włochy, a za ich pierwszego twórcę uważa się św. Franciszka z Asyżu. Jednak tradycja wykonywania i ustawiania szopek najbardziej rozwinęła się na niemieckojęzycznych obszarach górskich, w Tyrolu, Bawarii i na Śląsku.
Pierwsze szopki na Śląsku pojawiły się już w drugiej połowie XVI wieku. Początkowo ustawiano je w kościołach i magnackich rezydencjach, ale nie minęło wiele czasu i zaczęły pojawiać się także w domach mieszczan. Ukochali oni szczególnie szopki skrzynkowe, których popularność nie może dziwić, bowiem wykonujący je sudeccy rzemieślnicy osiągnęli w tych małych, niemal teatralnych przedstawieniach prawdziwe mistrzostwo.
Szczególnie piękne szopki powstawały w Kotlinie Kłodzkiej i na przedgórzu Karkonoszy. Wykonywali je zarówno znani artyści jak i cała rzesza zdolnych rzeźbiarzy amatorów.
Oprócz Świętej Rodziny i orszaku Trzech Króli w szopkach skrzynkowych umieszczano postacie mieszczan, często ubranych w noszone wówczas stroje. Coraz więcej miejsca zajmowały figury przedstawiającej różne grupy społeczne i zawody. Często towarzyszyły im także postaci charakterystyczne dla Śląska, mnisi z zakonu cystersów, a nawet duch Karkonoszy – Liczyrzepa. Ważne było również tło głównego motywu. Twórca takiej szopki przedstawiał to, co znał najlepiej, zatem najczęściej scenę Narodzenia umieszczano w górskiej perspektywie, którą dodatkowo okraszano widokami inspirowanymi wyglądem dolnośląskich wsi lub miast. Pojawiają się w nich znajomo wyglądające zamki, kamieniczki i domy.
Choć większość tego typu szopek była rzeźbiona w drewnie, nie stroniono także od innych technik. Czasem zamiast drewna używano wosku, a szatę roślinną wykonywano z barwionego mchu lub polnych roślin. W skromniejszej wersji figurki wycinano z papieru. Poza szopkami skrzynkowymi, które zdobiły prywatne domy, tradycją było też ustawianie szopek w kościołach i klasztorach. Te były często znacznie bardziej okazałe, z wolnostojącymi figurami umieszczonymi w imitującej prawdziwą szopkę drewnianej skrzyni lub kamiennej grocie. Wykonywali je zawodowi rzeźbiarze, absolwenci najlepszych szkół plastycznych w Europie. Pod względem formy odzwierciedlały one panujące wówczas w sztuce mody i nurty m.in.: historyzm czy art deco. O różnorodności śląskich szopek najlepiej świadczą wspomnienia dawnych mieszkańców regionu:
Były tam kolorowe, ruchome szopki z zabawkowymi figurkami obok jednoznacznie archaicznych bądź ludowo prostych. Jedne typowo niemieckie, inne egzotycznie wschodnie, to znów typowo śląskie, gdzie Liczyrzepa i koboldy wślizgują się w ziemski orszak Marii i Józefa. Albo też style mieszają się tak dziwacznie, że palmy Galilei wzrastają obok górskiego szałasu albo śnieg leży na architektonicznych snach z 1001 nocy.
Tradycja śląskich szopek zanikła po 1945 roku. Ponieważ wystawiano je co roku narażone były na zniszczenia i zużycie, dlatego do dziś ocalała jedynie znikoma ich ilość, szczególnie tych domowych – skrzynkowych.
Na wystawie we wrocławskim Pałacu Królewskim zaprezentowanych zostało kilkadziesiąt unikatowych szopek śląskich, w tym niezwykle rzadkie szopki skrzynkowe z kolekcji Henryka Tomaszewskiego, twórcy wrocławskiej pantomimy.
Część szopek śląskich została wypożyczona z Domu Śląskiego (Haus Schlesien) koło Bonn. Ekspozycje uzupełniają słynne szopki krakowskie. Na wystawę, towarzyszące jej oprowadzania i warsztaty, szczególnie zapraszamy rodziny i opiekunów dzieci
Wytęp płatny: bilet normalny 15 zł, bilet ulgowy 10 zł.
Pełen program na www.mmw.pl
Wystawa jest czynna:
środa-sobota — 11:00-17:00
niedziela — 10:00-18:00
Pałac Królewski
źródło: materiały prasowe Muzeum Miejskiego Wrocławia
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?