(WROCŁAW) Maciej B. pseudonim "Bochen" został zatrzymany przez wrocławskich funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego.
- Przed sąd trafił w piżamie i kapciach - opowiada rzecznik dolnośląskiej policji, Sławomir Cisowski.
Policja znalazła Macieja B. w warszawskim szpitalu (przebywał tam po wypadku samochodowym).
- Trafił przed sąd w piżamie i kapciach - mówi Sławomir Cisowski, rzecznik dolnośląskiej policji. - Na razie dostał 3 miesiące aresztu.
Bochen (taki pseudonim nosi Maciej Z.) zajmował się handlem narkotykami. Policja oskarża go o wprowadzenie do handlu ponad pięciu kilogramów marihuany i około 1000 porcji LSD. W jego mieszkaniu znaleziono ponad 50. tys. złotych. Suma ta pochodzi zapewne z handlu narkotykami.
Sprawa Bochna łączy się wrześniowymi zatrzymaniami. Wtedy w ręce policji wpadły cztery inne osoby handlujące narkotykami.
POLITYCY jako dzieci
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?