Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamek Królewski w Warszawie: chluba nie tylko stolicy i odbudowa ducha narodu

Redakcja
Historia Zamku Królewskiego w Warszawie to z jednej strony opowieść o architektonicznym majstersztyku, ale z drugiej – o duchu determinacji i jedności narodu, który nade wszystko pragnął przywrócić swojej stolicy i kulturze historyczne dziedzictwo.

Jubileusz 50-lecia odbudowy Zamku Królewskiego, który obchodzimy w latach 2021-2024, to dobra okazja, aby przypomnieć, jak wyglądała rekonstrukcja budowli, którą rozpoczęto 17 września 1971 roku.

Oto Warszawa w latach 70. odbudowuje się po wojennej zagładzie, ale w mieście wciąż brakuje jednego z najważniejszych symboli – Zamku Królewskiego. Władze PRL uważały, że jest zbędny: przypomina o monarchii, która przecież nie istnieje. Dla nich zamek miał być jedynie przeszkodą na drodze do nowoczesności. Na szczęście nie wszyscy podzielali tę opinię. Czasy są trudne, ale są ludzie, którzy mają odwagę marzyć. Jedną z takich osób jest architekt Irena Oborska, jedyna żyjąca dziś główna projektantka architektury Zamku, która miała szczęście trafić do pracowni konserwacji zabytków prof. Jana Bogusławskiego. Profesor od lat pracował nad dokumentacją dotyczącą Zamku Królewskiego.

Z okien pracowni widać plac Zamkowy: przez wiele lat Oborska widziała jedynie morze gruzów. W 1963 roku teren uporządkowano; w miejscu dzisiejszego dziedzińca ustawiono ławeczki. – Różne były na ten plac zakusy. Można by przecież na tym miejscu postawić nowoczesny biurowiec, zespół biurowy albo otworzyć widok na Wisłę – wspomina architektka.

Decydujący telefon

W grudniu 1970 roku w pracowni profesora Bogusławskiego dzwoni telefon. Irena Oborska podnosi słuchawkę i słyszy głos naczelnego architekta Warszawy, Stanisława Lasoty. Naczelny architekt pyta, jak wygląda dokumentacja dotycząca Zamku Królewskiego. Wiadomość o tym, że zamek będzie odbudowany, roznosiła się lotem błyskawicy. Miał o tym wspomnieć sam Edward Gierek. W styczniu 1971 roku ogłosiły o tym gazety. – W pierwszych dniach stycznia dostałam wiadomość, aby wyciągnąć materiały archiwalne – mówi dalej Oborska. Chyba jedną z pierwszych osób, które wtedy przyszły do pracowni, był profesor Zachwatowicz. Bardzo dokładnie zapoznał się ze stanem dokumentacji. Była ona tak przygotowana, że można było natychmiast ruszyć z opracowywaniem odbudowy.

Wnętrza XVIII-wieczne, z okresu króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, miały być dokładnie odtworzone, z użyciem wszystkich zachowanych elementów wystroju wnętrz, snycerskich i sztukatorskich. Najbardziej groźnie dla budowniczych brzmiały terminy, w jakich należy to wykonać.

Żadnych uproszczeń w budowie

Przyspieszenie było ogromne. W lipcu 1974 roku Zamek miał osiągnąć stan surowy, zamknięty. – Wiedzieliśmy, że nie można zrobić żadnych uproszczeń ani ułatwień. Inwentaryzacja wszystkich ocalałych murów, wszystkich nieregularności była szalenie precyzyjna. W bryle

zamkowej nie ma ani jednego kąta prostego. Jak dziś patrzy się na wieżę zegarową, to wydaje się, że jest na kwadracie bądź prostokącie regularnym. A to nawet nie jest skrzywiony równoległobok, on jest jeszcze bardziej nieregularny. Wszystkie te oryginalne nieregularności, wszystkie krzywizny wynikały z niedoskonałości rąk ludzkich – mówi Irena Oborska.

Ocalało parę tysięcy elementów kamieniarskich, wystroju zewnętrznego; każdy kamień był zmierzony, zbadany. Sprawdzono, jaki jest gatunek kamienia, z jakiej epoki. Inne były w pierwszej fazie książąt mazowieckich, inne w rozbudowie wazowskiej i jeszcze inne przy rozbudowie saskiej. To wszystko zbadali eksperci, pracując z wieloma fachowcami: znawcami kamieniarki, którzy rozpoznawali, który kamień z jakiego był kamieniołomu. Bardzo często takie kamieniołomy już w XX wieku były nieczynne, zamknięte. Na potrzeby odbudowy Zamku powtórnie je otwarto; zachowały się w nich jeszcze resztki złoży i one też zostały wykorzystane.

Bogactwo detali

Zachowało się – co za szczęście! – sporo elementów wystroju wewnętrznego. Na przykład skrzydła drzwiowe w słynnych salach stanisławowskich na pierwszym piętrze w 90 procentach są oryginalne. W Sali Balowej, do której wchodzi się trzema parami podwójnych drzwi. Chyba tylko jedno skrzydło jest tam odtworzone na wzór starych.

Przy odbudowie pracowała ekipa historyków sztuki, którzy bez przerwy szukali zdjęć, materiałów w archiwach. W Zamku Królewskim wiele miejsc jest autentycznych. Na przykład w sali o dwóch słupach, sąsiadującej z Wieżą Grodzką, w lewym narożniku jest zaślepione okno i odsłonięty jest fragment gotyckiego muru, jeszcze z otworami, które borowali Niemcy, żeby włożyć tam materiał wybuchowy. Odtworzono też układ mieszkania Stefana Żeromskiego, który w Zamku mieszkał.

Przełomowy i przejmujący moment w budowie Zamku Królewskiego nastąpił 19 lipca 1974 roku. Na placu Zamkowym zgromadził się ogromny tłum. – Kiedy Wieża Zegarowa została zamknięta hełmem, pomyślałam: „Spełniło się” – wspomina Oborska. To był najbardziej wzniosły moment, przeżywany zresztą wspólnie z tłumem, z warszawiakami, z biciem brawa.

Po prawdzie, to cała Polska budowała Zamek Królewski w Warszawie. Na placu Zamkowym stała skarbonka, która była zapełniana przez przechodniów bez przerwy. – Były też gigantyczne wpłaty ze zbiórek społecznych i one były wystarczające. Biura projektowe z całej Polski pracowały w czynie społecznym, choć pracownicy byli wynagradzani, bo nikogo nie byłoby stać na kilkuletnią pracę bez pensji. Chyba dopiero ostatnie prace wykończeniowe w latach 80. były wykonane z państwowych funduszy. – To był fascynujący okres w moim życiu – kończy opowieść Irena Oborska.

Zamek Królewski dzisiaj

Dawna rezydencja królów, siedziba Sejmu Rzeczypospolitej Obojga Narodów, dziś Zamek Królewski jest znaczącym centrum kultury i dziedzictwa narodowego. A jako muzeum, miejsce edukacji oraz centrum sztuki i kultury, jest dumą Polski. Kontynuuje swoją historię w nowy, choć przecież nie mniej ekscytujący sposób. Rozwija kolekcje sztuki, zgodnie z dwoma głównymi celami: odtworzenie królewskiej kolekcji oraz stworzenie Narodowej Kolekcji dla przyszłych pokoleń. Dyrektor Zamku, prof. Wojciech Fałkowski, podkreśla, że Zamek pięknieje z każdym

nowym nabytkiem, przywracając do życia dzieła, które przez wieki były narażone na zniszczenia, kradzieże i rozproszenie. Ostatni rok dla Zamku Królewskiego był okresem pod znakiem rekordów, jubileuszy i bogactwa kultury. Sukcesem była już frekwencja. Zamek wraz z Ogrodami Królewskimi odwiedziło ponad milion siedemset czterdzieści tysięcy zwiedzających. Wystawy czasowe i ekspozycje stałe również przyciągały tłumy.

Botticelli opowiada historię

I tak na przykład wystawę „Botticelli opowiada historię”, która zaprezentowała arcydzieła renesansu z kolekcji Accademia Carrara, podziwiało ponad 54 tysiące osób. Wydarzeniem w 2022 roku była wystawa Bernarda Bellotto, znanego u nas jako Canaletto, z okazji 300. rocznicy jego urodzin. Wspólnie z Staatliche Kunstsammlungen w Dreźnie zgromadzono około 150 prac, w tym obrazy, grafiki i rysunki charakteryzujące różne okresy twórczości Canaletta. Dzieła pochodziły m.in. z renomowanych muzeów na całym świecie. Wystawę obejrzało ponad 31 tysięcy osób. Dodatkowym punktem programu była czasowa prezentacja obrazu wuja Bellotta – Antonio Canala.

Pod koniec ubiegłego roku, podczas tradycyjnej akcji „Darmowy listopad”, zamkowe apartamenty, sale Pałacu Pod Blachą, a także wystawy czasowe odwiedziło niemal 84 tysiące gości. Zamkowi Królewskiemu udało się również wzbogacić swoją kolekcję o nowe nabytki, w tym obrazy Bernarda Bellotta i Marcella Bacciarellego. W 2022 roku na Zamku Królewskim gościła także wystawa monograficzna poświęcona twórczości Jana Piotra Norblina, artysty związanego z dworem Stanisława Augusta: 125 dzieł sztuki, w tym prace wcześniej nieznane lub uważane za zaginione. To była znakomita okazja, by poznać dorobek tego artysty. Można było także podziwiać sztukę współczesną w przestrzeni Biblioteki Królewskiej, gdzie wyeksponowano prace Magdaleny Abakanowicz, jednej z najbardziej znanych polskich artystek drugiej połowy XX wieku. To nietypowe zestawienie surowych form sztuki współczesnej w zabytkowych wnętrzach stało się wielkim wyzwaniem dla wyobraźni i zmysłów.

Zamek Królewski solidarny z Ukrainą

Maj 2022 roku miał być wyjątkowy z powodu powrotu księgozbioru Stanisława Augusta do Biblioteki Królewskiej po ponad 200 latach. Niestety, rosyjski atak na Ukrainę i trwająca wojna pokrzyżowały te plany. Mimo to, publikacje przygotowane wraz z wystawą pozostały w rękach czytelników: dwutomowy katalog prezentujący bezcenny księgozbiór oraz zbiór esejów o królewskiej bibliotece.

Po wybuchu wojny na Ukrainie Zamek Królewski wyraził swoje wsparcie zarówno symbolicznie (oświetlenie fasady Zamku w barwach ukraińskiej flagi), jak i praktycznie – otworzył swoje drzwi dla gości z Ukrainy, oferując edukacyjne zajęcia w języku ukraińskim. Udostępniono bezpłatne oprowadzania w języku ukraińskim, z których skorzystało prawie 3 tysiące osób. Warto zaznaczyć, że w maju tego roku Zamek Królewski udzielił schronienia cennej ukraińskiej kolekcji arcydzieł z uszkodzonego przez rosyjski ostrzał Narodowego Muzeum Sztuki im. Bohdana i Warwary Chanenko w Kijowie.

Jubileusz odbudowy i rozbudowa kolekcji

Rok 2022 to także kolejny rok wielkiego jubileuszu odbudowy Zamku Królewskiego w Warszawie. Piknik Jubileuszowy w Ogrodach Królewskich stał się rodzinną imprezą na świeżym powietrzu, przyciągając blisko 20 tysięcy osób. Trzydniowa konferencja naukowa „Odbudowa, restytucja czy trwała ruina?” skupiła się na procesie odbudowy obiektów zabytkowych, prezentując różne teorie konserwatorskie dotyczące ochrony dziedzictwa. Pod koniec roku ukazał się pierwszy tom nowej zamkowej serii „Archiwum otwarte”, przedstawiający materiały źródłowe z lat 1971–1984, co pozwala na odkrywanie przeszłości.

Warto podkreślić, że w latach 2021-2022 kolekcja muzeum wzbogaciła się o blisko 500 dzieł sztuki, wyselekcjonowanych z europejskich galerii i antykwariatów. Na szczególną uwagę zasługują wspomniane już obrazy Bernarda Bellotta, znanego jako Canaletto, oraz Marcella Bacciarellego. Wśród nowych nabytków znalazły się także egzemplarze porcelany miśnieńskiej, rycina Portret Stanisława Augusta Poniatowskiego oraz XVI-wieczna zbroja turniejowa. Z kolei rok 2023 dla Zamku Królewskiego to znów fascynujące wystawy, inspirujące wydarzenia kulturalne, przypominające zarówno ważne momenty przeszłości, jak i postaci, które miały istotny wpływ na naszą kulturę.

Miłość i obowiązek: Powstanie Styczniowe

Wystawa, która w 160. rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego ukazała zarówno jego historyczne znaczenie, jak i osobisty wymiar, była hołdem dla bohaterów walki o niepodległość, którzy zjednoczyli się w walce z rosyjskim zaborcą. Odsłoniła historię ludzi – konkretnych, ukazanych z twarzy i imienia. Na wystawie znalazły się dzieła sztuki, w tym obrazy, grafiki i rysunki, autorstwa takich artystów jak Artur Grottger, Maksymilian Gierymski, Jacek Malczewski. Ale też świadectwa epoki: fotografie, stroje cywilne i mundury, broń oraz biżuteria patriotyczna.

Kopernik, „Przebudzeni” i królewska wystawa kwiatów

Rok 2023 to też 550. rocznica urodzin wybitnego astronoma Mikołaja Kopernika. Zamek Królewski we współpracy z Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Maius przygotował jubileuszową wystawę poświęconą życiu i osiągnięciom Kopernika. Ponad 170 eksponatów z 21 instytucji, w tym starodruki, atlasy, dokumenty i rękopisy, zostanie zaprezentowanych publicznie, w tym cztery cenne dzieła pochodzące z prywatnej biblioteki samego Kopernika, odnalezione po latach zaginięcia. To okazja, by poznać astronoma w szerszym kontekście, który przekracza granice jego czasów i dziedzinę jego badań.

Mistrzów takich jak Botticelli, Bellini czy Mantegna można było zobaczyć na wystawie „Przebudzeni”, prezentującej znaczenie okruchów antycznego świata dla sztuki XV wieku, które przyniosły renesansowy przełom i zapoczątkowały nowożytność. Z kolei w czerwcu Zamek Królewski stał się areną dla wydarzenia kulturalno-artystycznego „Królewska Wystawa Kwiatów”. To połączenie sztuki, natury i nauki pokazało, jak przyroda od wieków inspiruje artystów. Hasło przewodnie wystawy brzmiało: „Muzeum w Zgodzie z Naturą”.

Dodajmy do tego ważne konferencje naukowe – styczniowa poświęcona była 450. rocznicy uchwalenia konfederacji warszawskiej w 1573 roku, symbolowi polskiej tolerancji religijnej. Konferencja grudniowa zaś, pod tytułem: „Kolekcjonerstwo i Kolekcje Polskich Królów Elekcyjnych”, pozwoli zgłębić historię zbiorów królów polskich, stanowiących ważny element dziedzictwa kulturowego.

Edukacja i digitalizacja

Zamek Królewski od lat angażuje się w edukację i w 2022 roku z bogatej oferty przygotowanej przez Dział Edukacji skorzystało ponad 39 tysięcy osób. To lekcje, warsztaty, spotkania z kuratorami, animacje, kursy malarstwa i rysunku oraz wiele innych propozycji dla różnych grup wiekowych. Zamek staje się coraz bardziej dostępny dla osób z niepełnosprawnościami, dzięki audiodeskrypcji eksponatów, tyflografikom i opisom w alfabecie Braille’a. W 2022 roku kontynuowano także program muzeoterapii, organizując zajęcia dla pacjentów dziennych oddziałów psychiatrycznych.

Cyfrowa Kolekcja Zamku Królewskiego to dostępny dla wszystkich cenny zasób sztuki. Proces digitalizacji trwa od 2012 roku, a nowa strona internetowa umożliwia łatwe przeszukiwanie kolekcji w dwóch językach, polskim i angielskim. To też unikalna okazja, by poznać dzieła prezentowane na stałej ekspozycji, jak i te, które na co dzień nie są dostępne. Ponad 1400 udostępnionych obiektów z różnych kategorii, opatrzonych krótkimi opisami, staje się dostępne dla wszystkich miłośników kultury i sztuki.

Dzięki wsparciu sponsorów oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Zamek kontynuuje rozwijanie swoich zbiorów. Wiceprezes Rady Ministrów, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu, przewodniczący Komitetu Honorowego Obchodów Jubileuszu, prof. Piotr Gliński podczas jubileuszowej gali podkreślił, że Zamek Królewski w Warszawie jest zwornikiem polskiej tożsamości, podobnie jak Wawel, jak Katedra Gnieźnieńska, jak Jasna Góra. – Jest symbolem polskiej państwowości i polskiej wspólnotowości – mówił profesor Gliński. Niewątpliwie jest jednym z najważniejszych muzeów w Europie, a dzięki stałemu uzupełnianiu swoich zbiorów, rozbudowie przestrzeni wystawowej oraz organizacji wydarzeń kulturalnych, zachowuje swoją niepowtarzalną tożsamość i przyciąga miłośników sztuki i historii z całego świata.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto