"Wczoraj, ok godz 19, wojsko ćwiczące na tarnogórskim poligonie zlokalizowanym przy ul Grzybowej w Tarnowskich Górach, postanowiło testować jakieś gazy chemiczne na mieszkańcach Tarnowskich Gór.
Z terenu poligonu w kierunku ulic: Grzybowej, Poziomkowej , Ks Rudola i Słowackiego napłynęła ogromna chmura jakiegoś gazu. Gaz był śmierdzący i gryzący widoczność w rejonie tych ulic spadła do ok 60 m. Zdezorientowani mieszkańcy wezwali straż pożarną w obawie o swoje zdrowie i życie. Straż pożarna dość szybko przybyła na miejsce." - pisał nam czytelnik w mailu.
Jak później dodał w rozmowie telefonicznej, mieszkańcy często słyszeli z terenu poligonu odgłosy ćwiczeń, takie jak wybuchy i strzały. Nigdy jednak nie pojawiło się zadymienie, które można było zobaczyć w poniedziałek.
- O godz. 19.12 otrzymaliśmy zgłoszenie, że mieszkańcy widzą czarny dym ale nie są w stanie zlokalizować pożaru. Na miejsce udali się strażacy, którzy nie zlokalizowali zagrożenia pożarowego. Okazało się, że jednostka wojskowa użyła środków do osłony dymnej - poinformował mł. bryg. Piotr Pichura, rzecznik prasowy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Tarnowskich Górach.
Wojsko uspokoiło, że na pewno nie zostały użyte żadne gazy bojowe - Mamy instrukcje, zgodnie z którymi nie możemy używać gazów bojowych do ćwiczeń. Na poligonach są używane środki imitujące pole walki. W tym rejonie mamy zgodę na używanie wymienionych środków - powiedział mjr Arkadiusz Kustra, rzecznik prasowy 5. Pułku Chemicznego.
Żołnierz dodał jednak, że skargi mieszkańców z rejonu Czarnej Huty nie są niczym nowym. - Wojsko musi ćwiczyć, żeby być gotowym do ewentualnej akcji. Od kilku lat obserwujemy nasilające się skargi mieszkańców. Wiemy m.in. że wysyłają pisma do miasta z prośbami o interwencję a poligon istnieje od 30 lat - stwierdził mjr Kustra.
A co Wy o tym myślicie? Czy wojsko powinno ograniczyć ćwiczenia? Czy to mieszkańcy powinni się do nich przyzwyczaić?
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?