Za nami kolejne spływy kajakowe rzeką Brynicą

Pierwsza z trzech tegorocznych imprez odbyła się 19 sierpnia. Następnie 26 sierpnia, przy współpracy Śląskiego Stowarzyszenia Kajakowego Wiking w Gliwicach, Urzędu Miasta Siemianowice Śląskie oraz UM Piekary Śląskie, odbył się ogólnokrajowy spływ kajakowy pod nazwą „Szlakiem historii granic”. Około 50 uczestników spływu swoją przygodę rozpoczęło w Piekarach Śląskich, skąd dopłynęli do Siemianowic Śląskich. W spływie popłynęli mieszkańcy naszego regionu, a nawet mieszkaniec Warszawy. Wśród uczestników znaleźli się również harcerze z Katowic oraz wiceprezydent Katowic - Waldemar Bojarun.

- Ostatni spływ odbył się w sobotę 2 września. Łącznie w trzech tegorocznych spływach wzięło udział ok. 200 osób - mówi Artur Kledzik, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Siemianowice Śląskie. - Na pewno będziemy kontynuować miejskie spływy. Chcielibyśmy, żeby było ich więcej, ale jest pewien problem. Nie możemy organizować spływów wcześniej, niż w sierpniu. Oczywiście chcielibyśmy, bo wtedy jest lepsza pogoda, ale w rzece Brynicy woda nie jest idealnie czysta i niesie w sobie dużo organicznych substancji. Kiedy przychodzi lato, to wszystkie substancje przyczyniają się do bardzo szybkiego kwitnienia glonów. Dlatego w czerwcu i lipcu przy normalnym stanie wód jest praktycznie cała pokryta glonami i ciężko się pływa. W ubiegłym roku, kiedy płynęliśmy wśród tych glonów, to powiem, że to nie była żadna przyjemność. Dlatego będziemy musieli poczekać mniej więcej do połowy sierpnia - wyjaśnia Artur Kledzik.

Siemianowicki magistrat zapowiada, że w przyszłym roku odbędzie się druga edycja ogólnokrajowego spływu z Piekar Śl. do Siemianowic Śl. Ma również w planach wydłużyć trasę miejskich spływów w Siemianowicach Śląskich. W naszym mieście mamy dostęp do 4 km rzeki Brynicy. - W przyszłym roku spróbujemy odważyć się, przedłużyć nasz spływ i popłynąć, aż do Katowic - mówi Artur Kledzik.